Najlepiej podejmij decyzję drogą eliminacji poszczególnych systemów z uwagi na ich wady.
Olek odpada z uwagi na na typowe wady systemu 4/3: jedne z największych szumy, małe i ciemne wizjery, skromną szklarnię.
(Wiem to z autopsji, bo moją pierwszą lustrzanką cyfrową był właśnie Olek).
Nie ma i nie będzie miał pełnej klatki w dającej się przewidzieć przyszłości, bo rozwija się w dokładnie przeciwnym kierunku (micro 4/3).
Pentax odpada, bo produkuje typowo amatorskie puszki, nie ma pełnej klatki, co może być istotne jeśli nie teraz, to w przyszłości.
Sony ma obecnie raczej szumiące matryce, choć atrakcyjne ceny i solidny serwis, no i pewną przyszłość, jako wiodąca marka w elektronice.
To pewna marka.
Oczywista ścisła czołówka - to Canon i Nikon.
Aktualnie raczej trochę bardziej atrakcyjną ofertę ma Nikon.
(Sporo osób ostatnio zdradziło Canona na rzecz Nikona).
Porównywalne (czasem nieco lepsze) aparaty Nikon dziś sprzedaje trochę taniej od Canona.
Canon jest tradycjonalistą i wszelkie techniczne nowinki wprowadza zwykle jako ostatni, ale nadal jest IMHO numerem 1.
Ma największą i najlepszą szklarnię, choć Nikon niewiele mu pod tym względem ustępuje.
Na Twoim miejscu wybierałbym spośród tylko tych dwóch marek.
Pozdrówka