-
gajowy
Sigma 18-125. najczesciej w najszerszym kacie, bo to jest ogniskowa przy ktorej sie dobrze czuje, i ktora moje oczy patrza 
Canon 50/1.8 - absolutnie nie podzielam radochy. poza portretem ogniskowa o kant d... w cyfrze, a do close-upow przy takim paskudnym bokehu, to to szklo sie nie nadaje. wole Pancolara 1.8/50, bo przynajmniej ma 6-listna przeslone i ladnie rysuje nieostrosci. jedyna zaleta Canona 50/1.8 jest niesamowita ostrosc. na odbitkach 20x30 bezdyskusyjnie to szklo spiewa.
Zeiss Sonnar 3.5/135 - moja postawa do przyrody. ostre, dosc ladnie rysujace, z orgiastycznym odwzorowaniem kolorow i kontrastem.
Porst 2.8/35 - nowe szklo, wiec wiele nie moge powiedziec. na pewno ogniskowa wyjatkowo wygodna do portretu (w odroznieniu od 50-tki).
podstawowe szkla to Sigma i Sonnar. w planach Jupiter 200 i Tokina 12-24, jak z nieba sie pare groszy sypnie
moze kiedys 17-40 ze wzgledu na dobry kolor, albo pancerna Tokina 20-35... ale to przyszlosc. bede mial kase, bede sie zastanawial
-
Pełne uzależnienie
odkąd mam 400/5.6 L to chyba jest najczęściej używany przez mnie obiektyw. Choć pewnie i dlatego, że otwarły się przede mną nowe możliwości, i na razie mocno eksploruję te wcześniej mi nie znane obszary fotografii. Tak w ujęciu szerszym to chyba po równo EF 400/5.6 L i Sigma 70-200/2.8 EX - gdzieś po 40%. Do tego Tamron 28-75/2.8 i kit po około 10%.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum