Cytat Zamieszczone przez Kyliks
A nie zastanawia Cię fakt, że na konferencji prasowej, na której to organizatorzy niby to dopiero właśnie - na oczach widzów (znaczy: w obecności kamer) po raz pierwszy informowali poszczególnych "artystów" (sorry, ale nie uważam żadnej z tych osób za artystę sensu stricte), że dostali się do finałowej szóstki, Piasek nagle powiedział: "Szkoda, że nie spotka w Sopocie Goi..."? Nikt nie wspominał, że ten zespół nie dostał się do szóstki. Jeżeli wierzysz, że to widzowie wybrali, kto wystąpi - to gratulacje... Żyj nadal w błędzie.
No nie zastanawia, bo konferencji nie widziałem. Pomimo tego, również nie wierzę, że widzowie wybierają poszczególnych artystów (może w pewnym stopniu). Chociaż komentując wybór, jestem w stanie uwierzyć, że wybrali widzowie - w zdecydowanej większości sms'y ślą 13-latki , więc i Mandaryna i Virgin przechodzą, a coś 'ambitniejszego' odpada.

Przecież od dawien dawna wiadomo, że to koncerny fonograficzne dyktują listy zwyciezców.
Jak rozumiem pracujesz w takowym, bądź przy koncertach, skoro 'wiadomo'? Nie zrozum mnie źle, nie wierzę, żeby koncerny się do tego nie mieszały, czy wręcz nie kupowały takich wyników, ale też nigdy nie powiem 'wiadomo' (bo przynajmniej mnie 'nie wiadomo').

Co do "Klubu wzajemnej adoracji" - zauważ, że 80 % jury bierze kasę od TVN-u za inne produkcje - nawet Metz - niby poważny dziennikarz muzyczny, a jednak zaprzedał się już dawno komercyjnemu TVN. O Bem (niby przewodnicząca jury) nawet nie wspomnę... Po wczorajszym "jurowaniu" na pewno jedynymi osobami, które zyskały znacznie, są członkowie jury (konta im się powiększyły) i koncerny fonograficzne (konta im się powiększą po podaniu wyników).
Co do kasy zgadzamy się - trudno żeby charytatywnie tam siedzieli. Co do 80% - wiesz, zostało jeszcze 20%... O ferowaniu opinii typu 'zaprzedanie' pozwól, że się nie wypowiem... znasz gościa? (i znów nie zrozum mnie źle, nikogo z jury nie próbuję bronić) Jednak myślę, że jako jury wybrano dość dobrze te kilkanaście osób - różnego przekroju, różnej wiedzy, różnych umiejętności. To, czym się kierowali w wyborze 'słowika' pozostanie tylko moim domysłem.

Nie lubię natomiast generalizowania i puszczania dalej obiegowych opinii, opinii ładnie brzmiących i chwytliwych, a powtarzanych zazwyczaj przez osoby nie mające nic wspólnego z danym 'biznesem' i nie mającym żadnych dowodów na poparcie tego, o czym mówią. Ot, demagogia (vide post emeralda)

A Mandaryna to fajna dziewczyna jest... I płakać umie tak pięknie.
Hoppa! (swoją drogą niezły makijaż, nie popłynął z łzami)