-
Pojęcie "koncert" jest b. szerokie. Co innego focić gwiazdy na dużej scenie (i np. w plenerze), co innego w "niszowym" klubie typu Alchemia (Kazimierz, Kraków). Nie ma uniewersalnego obiektywu, uniwersalnego aparatu. Wszystko zależy od światła, odlegości fotografa od sceny i dynamiczności artysty. Trzeba pisać o konkretnych sytuacjach. Bywałem na konc., gdzie C50/1.8 na max. przysłonie i 1600 (bo tyle mam), to było za mało. Ostatnio obserwuję tendencje do świecenia z tyłu (dla "klimatu"), co dla słuchaczy jest może i fajne, ale dla fociarzy już mniej. Trzeba też mieć dokładny cel: czy robimy portret muzyka, czy cały zespół. No i wiedzieć, co dalej ze zdjęciem. Jesli na wystawę (duży format), to jest problem, jeśli do gazety (mały obrazek), można cropować (wiec 85/1.8 jest ok.), obrabiać, wyciągać detale. Chyba kwestia przeznaczenia zdjęcia jest tu kluczowa, i pod tym kątem powinniśmy dobierać sprzęt. Kolega z "Rzeczpospolitej" foci redakcyjnym Nikonem D700 i 70-200/ 2.8 VR. Daje radę. No, ale to nie jego sprzęt (komplet dość kosztowny).
Koncerty to trudny, ale b. wdzięczny temat.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum