Cytat Zamieszczone przez AMMarshall Zobacz posta
Najpierw jest piękna recytacja urzędnika/czki, później przysięga, no i najważniejszy moment to chyba obrączki. Nie przegapisz, wszystko idzie szybko ale jakoś tak poukładanie, miarowo i bez pośpiechu. Później pewnie jakiś toast, szampan i pozamiatane.
dodałabym do tego jeszcze podpisanie papierów przez PM i świadków. Poza tym te 17 minut to przy jakimś wyjatkowo powolnym urzędniku - jak ślubowałam cywilnie, to było 12 minut i po sprawie. Stąd wniosek, że trzeba po prostu robić zdjęcia i nie czekać, bo w sumie moment i impreza się kończy.
Aha, sama cykam swój pierwszy cywilny na poczatku kwietnia