ślub cywilny - pierwsze zlecenie

[mastercheat]

Dasz radę. Po prostu fotografuj!

Tak też zamierzam. Z tym że chyba trochę sobie na wyrost przyjąłem że musi mi wyjść ok 200 fotek. Sugerowałem się kościelnym.

No ale jak coś bo się potrzaska trochę więcej grupowych

[Krzychu]

Tak też zamierzam. Z tym że chyba trochę sobie na wyrost przyjąłem że musi mi wyjść ok 200 fotek. Sugerowałem się kościelnym.

Ceremonii to jest jakieś 7 minut maks - więc musisz się orientować bo będzie po jabłkach...

[MM-architekci]

http://www.netwesele.pl/art/cywilny/index.php

200 zdjec ? lo matko mocno przegiales , sama cermonia w USC to 20-30 zdjec , no chyba ze 10 zdjec jak mlodzi obraczki zakladaja , poznie drugie tyle zyczenia i koniec. Do 200 daleko ale to sam zobaczysz.

[katharsis]

Najpierw jest piękna recytacja urzędnika/czki, później przysięga, no i najważniejszy moment to chyba obrączki. Nie przegapisz, wszystko idzie szybko ale jakoś tak poukładanie, miarowo i bez pośpiechu. Później pewnie jakiś toast, szampan i pozamiatane.

dodałabym do tego jeszcze podpisanie papierów przez PM i świadków. Poza tym te 17 minut to przy jakimś wyjatkowo powolnym urzędniku - jak ślubowałam cywilnie, to było 12 minut i po sprawie. Stąd wniosek, że trzeba po prostu robić zdjęcia i nie czekać, bo w sumie moment i impreza się kończy.
Aha, sama cykam swój pierwszy cywilny na poczatku kwietnia

[mastercheat]

ale jeszcze ma być jakiś szampan, jakieś życzenia itp.

kurna coś mi się pokićkało całkowicie nie 200 tylko 80 szt. (ale to i tak dużo)

no i 20 do albumu

[katharsis]

ale jeszcze ma być jakiś szampan, jakieś życzenia itp.

kurna coś mi się pokićkało całkowicie nie 200 tylko 80 szt. (ale to i tak dużo)

no i 20 do albumu

A przygotowania też robisz? Jesli nie, to przyjedź wcześniej do USC i spróbuj się zaczaić na moment, kiedy primo: schodzą się goście, secundo: przyjeżdża PM. Plus ceremonia i podpisywanie - powinieneś się jakoś wyrobić. Tak przy okazji - kiedy masz ten ślub? Mam nadzieję, że przede mną i podzielisz się doświadczeniami

[mgtan]

no mówcie co i jak... ja słucham, mi się zbliża niedługa takowy slub, choć się migam od robienie zdjęć bo to trzeba... hmm.. "umić" ;-) a nie chce schrzanić komuś pamiątki.

[Makabra7]

Co do akumulatorków to już ci chyba koledzy wszytsko wyjaśnili - z doświadczenia wiem ze nalezy zabrać minimum 3x4 szt. akumulatorkow i najlepiej zeby byly to sanyo eneloop bo sa najpewniejsze mnie ejszcze nigdy nie zawiodly, unikaj "szybkoladowarek" akuulatorki nalezy odpowiednio sformatowac i ladowac minimalnym pradem np 100mA - dobra ladowarka to POWEREX kupis zza ok 300zl lepszej nie znajdziesz. Co do samej ceremoni to pamietaj o tym aby poinformowac mlodych zeby sie odpowiednio ustawiali stawali twarza do siebie itp zebys nie mial samych plecow. Lampa blyskaj od sufitu nigdy na wprost jak nei wiesz jak - bo widze ze dopiero kupiles sowja pierwsza lampe. Pozatym podczas sesji pozowanej podtrzymu staly kontakt z mlodymi, duzo zartuj i sprawiaj wrazenie wyluzowanego i otwartego czlowieka - tym duzo zyskasz Bo jesli postrzega cie jako cichego wystraszonego dziwaka beda juz mieli inne podejscie do twoich zdjec zanim je zobacza moga sie im juz niespodobac Pozatym nie boj sie wyzwan i walcz Zycze powodzenia

[Krzychu]

Akumulatorków to lepiej zabrać więcej, ale na cywilnym zmęczyć Eneloopy - nawet jak się napiera non-stop serią - będzie trudno...

[MM-architekci]

na slubie na komplecie aku mozna calosc zrobic... chociaz rezerwa musowa