Witam.
Niedawno w wizjerze mojego canona 3000 zauważyłem dziwne paprochy w lewym dolnym rogu. Myślałem że one są w obiektywie, ale po jego zdjęciu okazało się że dalj je widać. Co mam teraz z tym zrobić?? :-|
Witam.
Niedawno w wizjerze mojego canona 3000 zauważyłem dziwne paprochy w lewym dolnym rogu. Myślałem że one są w obiektywie, ale po jego zdjęciu okazało się że dalj je widać. Co mam teraz z tym zrobić?? :-|
po pierwsze poczytac forum (czytaj: uzyc funkcji "szukaj").
po drugie zbytnio sie nie przejmowac bo paproch jest pewnie na lustrze albo na matowce. Ewentualnie dmuchnac gruszką.
po trzecie poczytac forum.
Jeśli paprochy są ostre i wyraźne - to najprawdopodobniej na matówce. Zdjąć obiektyw, przedmuchać gruchą.
Jeśli słabo wyraźne - mogą być wewnątrz, między soczewką a lustrem / obok lustra.
Jeśli są tylko na zdjęciach przy dużej przysłonie - są za lustrem (np złośliwie przymocowany włos)
Jeśli są niewidoczne, to: 1) nie ma ich, 2) są nieistotne (-:
Aby sprawdzić czy nie mam czegoś upierdliwego na tylnej soczewce lub wewnątrz aparatu, robię tak: zamykam przysłonę i włączam podgląd GO. Wtedy paprochy stają się wyraźniejsze ,a niektóre dopiero się pojawiają.
Odkryłem to kiedyś z manulanym obiektywem M42, gdy niby nic nie było, a jak przymknąłem przysłonę to się pojawiło (-:
Zrobiłem tak jak radził minek. Niestety są one wyraźnie widoczne. Tylko ja gruchy nie mam :-(
DUŻĄ gruchę kupisz w aptece za 15-20 zł. Tylko uważaj, bo niektóre są talkowane. Weź taką bez talku.
Nie przejmuj się nimi. W niczym nie przeszkadzają, na zdjęciach ich nie widać a z matówką trzeba delikatnie.
Tak, to uściślę: gruchą przedmuchać matówkę - znaczy wnętrze aparatu. Po zdjęciu obiektywu, dmuchnąć trzeba do środka i do góry, na tą płaską, błyszczącą powierzchnię.
Nie dotykać niczym, tylko ciśnieniem powietrza z gruszki.
Na lustro też nie zaszkodzi.
Pod lustro i za lustro - już delikaniej - od mocnego dmuchu coś się z migawką moze stać.
Dmuch na matówkę zazwyczaj usuwa paprochy, ewentualnie przesuwa je w inne miejsce (-:
Marwie se bo jade na ślub i chcialbym wykorzystać aparat i obiektyw![]()
Paprochy na matówce nijak nie wpływają na zdjęcia! Tylko w wizjerze je widzisz. Po to jest matówka, by pokazywała to, co będzie na zdjęciu. Ale zdjęcie się fizycznie naświetla w nieco innym miejscu - na filmie.
Niektorzy pisali, ze po zakupie nowego aparatu juz mieli pylki...
Takie uroki lustrzanek
Mnie tez to nie odpowiada, ale... jak wszedzie w zyciu - wszystkiego sa plusy i minusy.