Na pierwszym miejscu jest sakrament (o ile mówimy o ślubie kościelnym)
na drugim para młoda
na trzecim świadkowie
potem goście a na końcu fotograf (tuż przed kamerzystą :-))
Nigdy by mi do głowy nie przyszło aby przed ślubem zwrócić się do kogoś z gości zaproszonych przez PM i powiedzieć żeby mi nie włazili w kadr.