hehe, chodziło mi głównie o praktykę, przecież sama się nie znajdzie xD Micles jako pierwszy mądry skumał o co chodzi. Miałem tylko taki pomysł z tym foceniem ale widzę że się nie spodobał ;p trudno, trzeba próbować dalej!![]()
hehe, chodziło mi głównie o praktykę, przecież sama się nie znajdzie xD Micles jako pierwszy mądry skumał o co chodzi. Miałem tylko taki pomysł z tym foceniem ale widzę że się nie spodobał ;p trudno, trzeba próbować dalej!![]()
Zidus, sprawa z Twoim zapytaniem nie jest taka (jak zresztą z wieloma rzeczami w życiu) prosta. Czytając pierwszego posta patrzę na niego przez pryzmat swoich doświadczeń i wcześniej analogicznych dylematów.
Proboszcz/ksiądz - wielu z nich ma już taki układ zaklepany. Forsowanie wtedy Twojego rozwiązania może przypominać mało przyjemne spotkanie ze ścianą. Z drugiej strony Ujawnianie prze Księdza danych osobowych chociażby w postaci namiaru telefonicznego może wiązać się z narażeniem na nieprzyjemności.
Jako drugi foto - temat również piekielnie złożony. Osobiście na drugiego (nie sprawdzonego wcześniej) fotografa, szukającego możliwości poszlifowania fachu bym się nie zgodził. Miałem kiedyś przypadek, gdzie przed imprezą w kościele podszedł jeden z wujków z treściwie opasionym Nikonem i wspomniał że sporo fotografuje i czy pozwoliłbym by jako ten drugi, uzupełniający mógł popstrykać "kilka strzałów".
W efekcie kolo biegał po kościele jak porąbany, jak się później pochwalił zrobił "prawie 200" zdjęć i niezłą przy okazji dyskotekę, zasłaniając ujęcia, a na uwagi że przeszkadza najpierw burknął że przecież się zgodziłem, a potem przestał reagować. Na koniec nie wspomnę o rozmowie z księdzem, która również nie należała do przyjemnych.
5D + grip + 50D + grip + C 70-200IS/2,8L + C 35/1,4L + C85/1,8 + C17-55/2,8 + 580 EX II + 430EX + slikpro330dx