Pokaż wyniki od 1 do 10 z 52

Wątek: Praktyka na ślubach

Mieszany widok

  1. #1
    Coś już napisał Awatar Zidus
    Dołączył
    Jul 2009
    Miasto
    Tomaszów Maz./łódzkie
    Wiek
    33
    Posty
    52

    Domyślnie

    hehe, chodziło mi głównie o praktykę, przecież sama się nie znajdzie xD Micles jako pierwszy mądry skumał o co chodzi. Miałem tylko taki pomysł z tym foceniem ale widzę że się nie spodobał ;p trudno, trzeba próbować dalej!

  2. #2
    Zablokowany
    Dołączył
    Nov 2006
    Miasto
    Poznań
    Wiek
    35
    Posty
    4 359

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Zidus Zobacz posta
    Micles jako pierwszy mądry skumał o co chodzi.
    Dziękuję, dziękuję...

  3. #3
    Początki nałogu
    Dołączył
    Dec 2007
    Miasto
    okolice Krakowa
    Wiek
    51
    Posty
    267

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Zidus Zobacz posta
    hehe, chodziło mi głównie o praktykę, przecież sama się nie znajdzie xD Micles jako pierwszy mądry skumał o co chodzi. Miałem tylko taki pomysł z tym foceniem ale widzę że się nie spodobał ;p trudno, trzeba próbować dalej!
    Zidus, sprawa z Twoim zapytaniem nie jest taka (jak zresztą z wieloma rzeczami w życiu) prosta. Czytając pierwszego posta patrzę na niego przez pryzmat swoich doświadczeń i wcześniej analogicznych dylematów.
    Proboszcz/ksiądz - wielu z nich ma już taki układ zaklepany. Forsowanie wtedy Twojego rozwiązania może przypominać mało przyjemne spotkanie ze ścianą. Z drugiej strony Ujawnianie prze Księdza danych osobowych chociażby w postaci namiaru telefonicznego może wiązać się z narażeniem na nieprzyjemności.
    Jako drugi foto - temat również piekielnie złożony. Osobiście na drugiego (nie sprawdzonego wcześniej) fotografa, szukającego możliwości poszlifowania fachu bym się nie zgodził. Miałem kiedyś przypadek, gdzie przed imprezą w kościele podszedł jeden z wujków z treściwie opasionym Nikonem i wspomniał że sporo fotografuje i czy pozwoliłbym by jako ten drugi, uzupełniający mógł popstrykać "kilka strzałów".
    W efekcie kolo biegał po kościele jak porąbany, jak się później pochwalił zrobił "prawie 200" zdjęć i niezłą przy okazji dyskotekę, zasłaniając ujęcia, a na uwagi że przeszkadza najpierw burknął że przecież się zgodziłem, a potem przestał reagować. Na koniec nie wspomnę o rozmowie z księdzem, która również nie należała do przyjemnych.
    5D + grip + 50D + grip + C 70-200IS/2,8L + C 35/1,4L + C85/1,8 + C17-55/2,8 + 580 EX II + 430EX + slikpro330dx

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •