Tak, to wszystko prawda. Też miałem pewne kłopoty (długi czas oczekiwania, brak osłony przeciwsłonecznej), jednak to było w czasie, kiedy uległ Pan wypadkowi, temu więc przypisywałem problemy i nie robiłem afery. Musi Pan przyznać, że wykazałem się dużą cierpliwością i wstrzemięźliwością. Wszystko w końcu znalazło szczęśliwy finał.
Moje podejście zmieniło się nie wtedy ale dopiero teraz, kiedy widzę poziom "linii obrony". Takie argumenty po prostu nie pasują do poważnego człowieka. APP już dawno powinien był odzyskać swoje pieniądze, bo takie są elementarne zasady. A drugie, trzecie, czy czwarte dno nikogo nie interesuje.