Witam,
Od dłuższego czasu (właściwie od chwili gdy na pl.rec.foto/pl.rec.foto.cyfrowa pojawił się pomysł) czytuję canon-board. Jednakoż nikt (podkreślam nikt i nic) nie zmusił mnie do zarejestrowania się/udzielenia jakiejkolwiek wypowiedzi na tymże forum. Aż do dziś, a właściwie aż do wątku o ZPK Mastiff i Tom01.
Ja również miałem przyjemność (wątpliwą niestety) podjęcia próby zakupu monitora w ZPK Mastiff. W moim przypadku oczekiwanie na zwrot pieniędzy trwało około 3 miesięcy (na szczęście udało się je odzyskać - wiem że są tacy którzy trafili z tym do sądu i nadal czekają), przy czym:
- nigdy nie udało mi się wysłać do firmy faksu (w którymś majlu pracownik firmy przyznał się że "faks nie działa od jakiegoś, dłuższego czasu");
- 3x wysyłałem pismo pocztą, listem poleconym, ze zwrotnym potwierdzeniem dostarczenia i 3x dostawałem zwrot pisma z adnotacją "odbiorca nieobecny";
- w moim przypadku (rok temu) również padały argumenty ciężkiej choroby oraz kryzysu co miało mieć bezpośrednie przełożenie na czasową niewypłacalność firmy;
sumując: niestety, moja historia jest podobna do tej która opisana została w poście tworzącym wątek - kilka innych takich opinii można znaleźć pod adresem http://www.opineo.pl/opinie/monitory-mastiff-pl. Moim zdaniem takich opinii (bez względu na róże natychmiast pojawiające się opinie pozytywne) firma sprzedająca tak dość luksusowy towar, nie powinna mieć wcale.
Pomijając wszystko powyższe, aby wszystko było należycie i sprawiedliwie, oddaję cześć Panu Tom01 za (moim zdaniem) niebywały ogrom pracy jaki wkłada w szerzenie wiedzy i pomoc której udziela na tym forum.
Co nie zmienia faktu, że sposób prowadzenia "biznesu" przez ZPK Mastiff jest co dziwny.
pozdrawiam
ps. w ostateczności, ja mój monitor przywiozłem z Niemiec (miałem taką możliwość). Zrobiłem tak, ponieważ nie chciałem u innego dystrybutora kupić ochłapów przybranych "na bazie pewnych nieformalnych porozumień"![]()