To prawda, oczywiście.
Tak samo jak i to, że spółka jest skrajnie niewiarygodna.
To prawda, oczywiście.
Tak samo jak i to, że spółka jest skrajnie niewiarygodna.
Ale ma powodu podważać wiarygodności Pana Tomasza, który z tego co czytałem powiedział wyraźnie i szczerze każdemu z awanturników, że pieniędzy nie ma i z tego powodu nie może ich oddać. Która część "nie mam pańskich/paninych pieniędzy" jest trudna do zrozumienia? A wszyscy tylko oddaj, oddaj i oddaj. Z czego, kiedy nic nie ma? Dlaczego miałby Pan Tomasz kłamać? Jak mówi, że nie ma, to nie ma, i ja Jemu wierzę.
Ja (niestety) także.
https://www.youtube.com/watch?v=h5aF2CSwNTU
Jestę fotografę
miszcz martwi się o podpis