No więc właśnie.
Pomimo mojego braku sympatii dla sprzedawcy daleki jestem od osądu tej sprawy. Nakaz zapłaty niczego jeszcze nie przesądza. Tym bardziej, że (jak widzę) był to nakaz w postępowaniu upominawczym, a nie nakazowym.

I drogi Panie Kamilu, nakaz to nie wyrok. Owszem, orzeczenie merytoryczne, ale z całą pewnością nie wyrok.
@DarekB - właśnie wychodzi na to, że żadnego procesu nie przegrał.