
Zamieszczone przez
Jerry_R
Moim osobistym zdaniem najczesciej powtarzany MIT.
Zreszta bzdurny. Mowie o zastosowaniu dla przecietnego amatora. Nie mowimy tu o kims, kto fotografuje sport zawodowo.
Otoz lustrzanki - w tym kontekscie - jak dla mnie maja same OGRANICZENIA i slabe strony. Przeciez non stop aktywne sa watki o micro focus adjustments, o tym, ze to w ogole dziala ze stalkami, a z zoomami to na jednym koncu, albo, ze ten ma SIGME, ten TAMRONA, a tamten CANONA i temu dziala tak, a tamtemu siak...
Albo ciagle pytania\narzekania na mala liczbe punktow AF, albo ze jedynie centralny uzyteczny, itd. itd.
W przypadku G1\GH1\GF1 AF jest:
- kontrastowy, czyli duzo dokladniejszy (tak jak AF LV w lustrach, nazywany ze wzgledu na swoja szybkosc statywowym)
- szybkoscia nie ustepuje entry level lustrzankom
- wyraznie widac jaki obszar zawiera (kolejne dziesiatki watkow na tym forum dywagujace, jak duzy obszar dany punkt AF w mojej lustrzance obejmuje)
- mozna wybrac 3 rozmiary obszuru AF
- mozna przesuwac punkt ostrzenia w obrebie kadru w dowolne miejsce poza obrzezami, nie ma czegos takiego jak ograniczenie typu np.9 punktow AF
-powyzsze przesuwanie - mozna zaprogramowac tak, ze wybiera sie punkt tak samo jak w lustrach - zaraz po nacisnieciu ktorychs z przyciskow lewo\prawo\gora\dol
- no i nie ma dywagacji typu, czy uzywac tylko centralnego, czy rowniez boczne sa uzywalne - to akurat moje zboczenie po 5D II 8)
- jezeli ktos potrzebuje - po wystrzeniu AF - jednym dotknieciem pierscienia - mozna podejrzec powiekszenie w wizjerze i w razie potrzeby doostrzyc jeszcze recznie - to jedynie marzenie w przypadku luster
PS: Powiem moze jeszcze mocniej - rozwiazanie Pana Sloika na polu AF - zostawia aktualny poziom AF w lustrach entry level po prostu daleko w tyle!
Zobaczycie, ze za jakis czas - Canon bedzie sie jeszcze chwalil i sprzedawal marketingowo, ze ktorys model typu 90D ma LV AF na poziomie terazniejszej detekcji fazy.