A ja kiedyś miałem radochę, jak w FJ odbierałem odbitki z aktami. Pani powiedziała, żebym przejrzał, czy wszystko jest OK, to wyjąłem zdjęcia na ladę i zacząłem przeglądać. Chyba się większości publiczności podobały (-:
To byly 20x30 (mieli w tedy jakieś 3zł za taką odbitkę z pliku)