Należy założyć, że każde nieneutralne szkło ma jakiś zafarb. Jeśli to zafarb na osi Kelwina to pół biedy, ale jeśli dodatkowo tinta, to bez odpowiedniego profilu koloru dla takiego obiektywu żaden "kelwinowiec" po prostu się nie obejdzie (chyba że wcześniej sfrustrowany zwariuje). Pocieszające w tym zbiorczym podejściu do zafarbu szkła, czyli do bieli (a nie do poszczególnych kolorów osobno), jest fakt, że wystarczą nam właśnie tylko te dwa suwaki, żeby praktycznie pozbyć się kadego zafarbu ze zdjęcia. Wynika to z prostoty modelu przestrzeni barw jakiego najczęściej używamy czyli RGB (i pochodnych). Otóż w istocie suwak skali temperaturowej Kelwina w ogóle nie ingeruje w kanał G a jedynie równoważy wartości R i B. Natomiast suwak tinty to wyłączna regulacja natężenia kanału G zględem obu pozostałych (po równo). Skoro w przestrzeni barw RGB nie ma innych kanałów składowych, to możemy przyjąć, że tylko tymi dwoma suwakami usuniemy każdy jednolity zafarb dowolnego szkła ze zdjęcia. Żeby nie było za prosto i za wesoło, trzeba nam wiedzieć, że ustawienie wartości tinty musi być dla każdego szkła bardzo precyzyjne! To niesłychanie wrażliwy suwak (zwłaszcza przy 8 bitach/256 wartościach na kanał)!
No właśnie - ale skąd wzorzec? Które szkło jest neutralne? Jak je rozpoznać? - Ano ja nie znam innego sposobu niż zawierzenie producentowi matrycy i profilu kolorów dla tej matrycy, jakiego używamy a który jednocześnie produkuje też obiektywy. Ale że w naszym przypadku jest to akurat Canon i że produkuje obiektywy, co do których prawie zawsze chwali się, że są neutralne, to jeszcze nie wszystko. Nawet wśród nich prawie zawsze są jakieś zafarby, a przynajmniej należy tak zakładać dopóki tego nie zweryfikujemy w konfrontacji z jednym takim obiektywem Canona, ktory został szczególnie wyróżniony przez producenta, jako kolorystycznie wzorcowy:
Canon EF 50mm f/1.4 USM ("Color balance virtually identical to the ISO recommended reference values")
Taki nasz profil obiektywu neutralny jak obiektyw wzorcowy, do którego pasujemy całą naszą szklarnię. A że można to zrobić i mieć spokój z tintą to potwierdza obok podpisany. Dziękuję za uwagę!
