To najbardziej wartosciowa wypowiedz w tym watku...Zamieszczone przez piast9
To najbardziej wartosciowa wypowiedz w tym watku...Zamieszczone przez piast9
Czarna puszka i gruszka... www.andee.nwz.pl
:-D :-P 8)Zamieszczone przez Andee
Sorry za cytowanie całości, ale celowo: bo to wszystko nie na temat! Stwierdziłeś kategorycznie, że 350D do zdjęć ślubnych się nie nadaje. Sam z bardzo dobrym skutkiem robiłeś 10D. Więc ja się pytam, jaka jest ta krytyczna różnica między tymi dwoma body???Zamieszczone przez oskarkowy
Zamieszczone przez Andee
Zostalem upomniany ze moja wypowiedz ze tak powiem jest nazbyt zwiezla i godzi w pkt. 2 regulaminu forum. W zwiazku z tym chcialbym ja rozwinac.
Zgadzam sie w 100% z przedmowca ktorego cytowalem czyli piastem9.
Zapytacie dlaczego?
Otoz moim skromnym zdaniem fotografia nie zaczela sie wg. mnie kilka lat temu w chwili wypuszczenia na rynek lustrzanek cyfrowych. Przez 180 lat jakos ludzie sobie radzili fotografujac wydazenia poczatkowo przy pomocy drewnianych skrzynek na chwiejnej lasce, potem coraz bardziej zaawansowanymi aparaturami i nagle po mniej wiecej 170 latach wykielkowalo cos co zmienilo oblicze fotografii i laikowi z ulicy (posiadajacemu odpowiednie rezerwy grosiwa) pozwolilo sie mienic tytulem "profesjonalisty"...
Czasami siegam do domowego foto archiwum i przegladam fotki sprzed lat 90, 60, 40 wykonane przez zawodowych fotografow. Nie roznia sie zbytnio od tych ktore widuje tu i tam grzebiac w internecie, poza jednym - maja dusze i ktos kto je robil dusze mial i umiejetnosci.
Naczytalem sie na tym forum ze zdjecia robi nie aparat lecz fotograf (podobno).
Caly ten watek przeczy tej tezie, wiec zapytam jak to do ku.... nedzy jest wreszcie?
Zdjecia na weselu mojego przyjaciela bedzie robil zawodowy fotograf Nikonem F-2 ktorego produkcje zakonczono na poczatku lat 80 (sprzet w 100% manualny). Z checia ugoszcze i przenocuje osobe ktora wykona rownolegla sesje aby zaprzeczyc moim stwierdzeniom. Jezeli zdjecia ze tak powiem smialka zostana wybrane przez mloda pare otrzyma on pelne wynagrodzenie (ja z wlasnej kieszeni oplace zawodowca z F-2 jezeli przegra), jezeli nie to pozostanie flaszka na otarcie lez ktora z mila checia oproznie z kolega ktory podejmie wyzwanie.
P.S. Aby ukrocic wszelkie spekulacje mloda para w tym momencie nie wie o takim "konkursie", znajac oboje nie bedzie najmniejszego problemu. Nie jestem fanem Nikona (choc cenie ten system jak wiele innych), posiadam Canona, kilka szkiel systemowych w tym L'ki i Tamrony, i kilkadziesiat kilogramow szkiel manualnych (potocznie zwanych zlomem), itp.itd.
Ostatnio edytowane przez Andee ; 11-07-2006 o 20:37
Czarna puszka i gruszka... www.andee.nwz.pl
A znacie to?
"Każdy żyd swoje chwali" (Nie zamierzam nikogo obrażać!)
Oczywiście, że 350D nadaje się do ślubów.
Oczywiście, że każdy z 350D na ślubie myśli o 5D. A właściwie po, oglądając zdjęcia w komputerze bo na LCD często nietrafionej ostrości nie widać.
LemonR
Dlaczego? Pytam poważnie.Zamieszczone przez LemonR
Jeśli w 5D jest ten sam ekran co w 1D2N to nie za bardzo nadaje się do oceniania trafionej czy nie ostrości. Poza tym w słońcu (ISO 100, f/8, 1/500), tak samo jak w 350D, 20D gówno widać.Zamieszczone przez LemonR
the silence is deafening
Argumenty dlaczego 350D jest słabe w reportażu były już przedstawione wcześniej. Podkreślam słabe a nie, że się nie nadaje. Głównie chodzi o szybkość i celność AF. Co więcej nie ważne ile aparat zrobi zdjęć w serii tylko ile ich zrobi w ciągu 1s.Zamieszczone przez gietrzy
W słońcu to raczej nie ma problemów z trafieniem AF.Zamieszczone przez gietrzy
LemonR
Bardziej interesowało mnie dlaczego każdy.Zamieszczone przez LemonR
Zamieszczone przez LemonR
No właśnie czy ktokolwiek sprawdza przy zakupie puszki (pod zarbek; w domyśle śluby w ciemnych kościołach) taki parametr jak AF working range?Zamieszczone przez LemonR
Cytując za dpreview:
AF w aparatach 350D; 30D; 5D działa w zakresie -0,5-18 EV oraz w 1Dynkach w zakresie 0-18 EV
No, to sprawę ciemnych kościołów uważam za wyjaśnioną.
Teraz dokładność, tu niestety AF z 1Dynek poprostu rządzi, ale czy na ślubach jest to aż tak istotne?
Pewien kolega, wytłumaczył mi kiedyś, że na ślubach nie używa przysłony o wartości niższej niż f4 ze względu na zbyt małą GO. Przy f/4 potencjalne błędy AF 350D mają dostatecznie dużo miejsca by się schować. Nawet na f/2.8 (bo to crop) jest dużo miejsca.
Jeśli zaś na f/2.8 lub nie daj Boże na f/4 widać błędy AF to niestety pozostaje zabrać 85/1.8 lub 135L i pielgrzymka na Żytnią
Ten temat uważam za zamknięty odkąd na rynku są ultryII, elity pro i inne high speed'y.Zamieszczone przez LemonR
Miałem nie komentować tego, ale spróbuję ;-)Zamieszczone przez Andee
Po 170 latach nastały czasy cyfrowej fotografii (bo chyba o to ci chodziło). Czasy, w których jest łatwiej, szybciej. Czasy, z których stare, ślubne wygi drwiły (z kompaktów, itd.).
Tymczasem, dzisiaj za niewielką sumę około 7 tysięcy (strzelam) można skompletować całkiem fajny zestaw na śluby.
I to właśnie (ironicznie dla ciebie, który "wszędzie" piszesz o pieniądzach) aspekt finansowy najbardziej wq***a starych wyjadaczy, którzy przespali wejście w cyfrę i/lub zostali z kilogramami szkieł (to nie je miałem na myśli pisząc złom, ale ty nie dałeś już sobie tego powiedzieć. Wolałeś mi prawić morały ;-)) które rządziły w czasach manuali.
Tu, na forum są ludzie, którzy to doskonale zrozumieli i prą na maxa, do przodu bo konkurencja goni. Bo klient zawsze może powiedzieć on też ma 5D i chce 500 mniej
Anyway: tak, jestem laikiem - choć nie z ulicy- tak, wy, starsze, analogowe pokolenie musicie się liczyć z faktem, że dziś w mieście jest więcej niż trzech fotografów/fotografików ;-) i konkurencja dużo większa.
Laicy z np. Pro1 mogą śmiało się nazywać profesjonalistami jeśli tylko klientom podobają się ich zdjęcia i za nie chcą płacić. Mogą z wami konkurować bo ostatecznie to klient decyduje co jest ładne i ile kosztuje.
O, właśnie o tym piszeZamieszczone przez Andee
tylko jak ci z duszą sokończyli
![]()
Dokładnie tak jak piszesz. Daj oskarkowemu 350D a mi 5D. Po pierwszym ślubie będziesz wiedział jak to jestZamieszczone przez Andee
OT=on
OK, reflektowałbyś na spotkanko ze mną i z Tomkiem Urbanowiczem kiedyś. Chciałbym pogadać o makro
Zapewniam transport czy to do Buska czy Staszowa
OT=off
Ostatnio edytowane przez gietrzy ; 12-07-2006 o 13:27
the silence is deafening
O, o, o. Temu panu polac, a tekst dodac do FAQ, kiedy za 5 lat w koncu powstanieZamieszczone przez gietrzy
![]()
Bo każdy myśli o tym aby jego zdjęcia były jeszcze lepsze. A z doświadczeniem musi iść sprzęt inaczej dojdziesz do pewnego progu którego nie przeskoczysz.Zamieszczone przez gietrzy
również bo jak sam napisałeś:
Zamieszczone przez gietrzy
Zamieszczone przez gietrzy
Od kiedy szybkośc kart decyduje o szybkości "klapnięć lustra"?
Gdyby tak było to bez karty 350D cykał by jak jedynki.
LemonR