Na dobra, ale co z tym 70-200 na ślubach? Wczoraj na plenerze postanowiłem focić na 1 aparat. Reporterkę robię na 2. Robiąc jednym co chwila jest żonglerka obiektywami i stwierdziłem, że zamiast Sigmy 85 przydał by się 70-200 f2.8. Trochę obawiam się wagi, ale trudno, najwyżej sprzedam. W kościele ustrzelić jakiegoś gościa z daleka fajna sprawa. Często mi brakuje takiej możliwości.