Za 950 pln to ja bym z domu nie wyszedł, a u nas są takie patałachy co i za 600 "pracują", a ja biedny ich zdjęcia muszę oglądać - pracuje również jako fotolaborant.
Za 950 pln to ja bym z domu nie wyszedł, a u nas są takie patałachy co i za 600 "pracują", a ja biedny ich zdjęcia muszę oglądać - pracuje również jako fotolaborant.
Magia zdjęć
Nie ma sie cos smiac z ludzi - przeciez w mniejszych miastach nie da sie wyciagnac tyle co np. w Warszawie ale ludzie musza z czegos zyc/dorabiac. Ten kto mieszka w wielkim miescie bedzie bral 4x tyle, ten w mniejszym x4 mniej i tyle. A podwyzszajac kwoty, bo tak trzeba to bedziecie miec ladne prace ale tylko do ogladania w portfolio, bo klient tego nie kupi i tyle. Zreszta o zarobkach sie nie mowi - licza sie fotki.
6D + 5D + 14 /2.8 + 35/1.4 + 50/1.4 + 85/1.8 + Fuji X-T1 + 35/1.4
Jeżeli ktoś pozycjonuje się tylko na lokalnym rynku to nie ma sensu inwestować w drogi sprzęt bo raz że się nie zwróci, dwa, nie ma takiej potrzeby. Ale czasy kiedy fotografa zamawiało się w najbliższym zakładzie dawno minęły i na prawdę nie widzę powodu dla jakiego koniecznie trzeba siedzieć u siebie.
Nazywam się Piotr Knap, to i informacja że moje nazwisko można wyguglać nie jest zdaje się sprzeczne z 8 punktem regulaminu forum więc nie rozumiem czemu zostało to usunięte. Albo inaczej, rozumiem, ale powód jest dość żenujący
http://www.odbitkicyfrowe.pl/fotoksiega.php - korzystał ktoś? interesuje mnie ta forma jako prezentacja dla klienta, bo album już mam, ale warto zapytać o zdanie bardziej doświadczonych 'wyklejaczy'![]()
5D+BGE4 | 5DII+BGE6 | 28/1.8 | 50/1.4 | 85/1.8 | 135/2L | Helios 2/58 | Metz58AF2.. kupa stafu i brak czasu... przerobiłem: 40D | 50D+BGE2N | 24-105/4L | 18-55 IS | 55-250 IS | 17-55/2.8 IS | 100-400L | S150-500 OS | S300-800HSM | 430EXII...
Spoko - można zrobić ślub 1000D z KITem (trzasnąć 2 tys zdjęć, wybrać 500 w miarę trafionych), oddać bez obróbki, młodzi będą wniebowzięci, rodzice uradowani. "Fotograf" zarobi pińcet, para wyda pińcet - wszyscy są happy.
Tylko ważna jest jeszcze jedna rzecz - zadowolenie i satysfakcja samego fotografa (bez " "). Jeśli naprawdę posiada jakąś cząstkę wrażliwości i estetyki, to nie bardzo będzie zadowolony z tego 1000D+Kit. Sam będzie dążył do poprawy jakości, więc najpierw zdobędzie lepszy sprzęt, sam się też podszkoli - automatycznie podniesie to jego wartość na rynku, więc ślubów za pińcet raczej nie zrobi - ale też nie będzie mu żal gdy odmówi focenia za taką kasę.
Na fotoziutów z 1000D jest zapotrzebowanie i na magików z podwójnym 5D także. Wyboru dokonuje odbiorca.
Nie żebym miał coś do posiadaczy 1000D :-) To takie uogólnienie, wiadomo o co chodzi.
Może nie wypada cytować samego siebie ale:
"Rynek wcale nie stanął na głowie przez to, że coraz więcej ludzi kupuje sobie aparaty i robi zdjęcia. To fotografowie, którzy byli przyzwyczajeni do starego statusu quo i rynkowej hegemonii nie potrafią się odnaleźć w nowej sytuacji. "
Każdy kto zajmuje się fotografią zarobkowo ma swój własny, indywidualny, wypracowany przez lata przepis na sukces. Dobry fotograf zawsze sprzeda swoje wyroby.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner