są plusy dodatnie i są plusy ujemnegeneralnie chodzi o to żeby te plusy nie przysłoniły nam minusów... :razz:
wszystkiego trzeba w życiu spróbować, ja właśnie jestem na etapie "testowania" Canona, zmiana systemu to zdecydowanie za duże słowa... jestem ciekaw czy możesz coś już powiedzieć na temat wywoływania zdjęć robionych w mieszanym (sztucznym) świetle, bo może okazać się że czas "luzu i swobody" zaoszczędzony podczas robienia zdjęć i cieszenia się ze świetnego AF Nikona będziesz musiał potem przypłacić czasem modlenia się "drugą łaciną" przy wyciąganiu NEFów
Pewnie będziesz mógł się chwalić fajnymi fotkami, to raczej nie ulega wątpliwości obserwując Twoje prace. Życzę Ci tylko żeby proporcje ostrych i trafionych ujęć nie musiały iść wprost proporcjonalnie w parze z tymi przekonwertowanymi do B&W czy sepii bo nie dało się za wiele z tymi kolorami zrobić.
Oczywiście też nie należy brać dosłownie tego co napisałemno offence!
Tzn tak w kwestii obróbki. Nie miejsce żebym w pełni płodzi w czym leży rzecz. Nie mam tu na myśli technik , tego czy się da itp , ale chodzi o zupełnie inne aspekty czysto hmm potrzeby wynikające z pracy. Po prawie 2 latach ślubów po prostu w 90% opracowałem sobie system pracy , obróbka jest jego elementem , tylko.
Co do efektów itp , ja jestem zadowolony. Nie ma płacze że o matko nie jest tak super jak w canonie ( tutaj przy sztucznym świetle też czasem trzeba się napracować - bo światło może być z 3 różnych żarówek dajmy na to). Owszem jest nieco inaczej , inne suwaczki , nieco inna metoda powiedzmy. Dopiero po nowym roku będę siedział na profilami więc ostatecznie wtedy będę przekonany co do tych "znaczących" różnić w obróbce. Natomiast nigdy nie miałem zamiaru obrabiać żeby osiągnąć obrazek jak u Canon. Pytam się po co ?
Co do zafarbu. Na litość boską on nie wynika z "słabego" AWB. To jest bzdura roku. AWB spisuje się dobrze. W mieszanym oświetleniu i Canon głupieje. Stara 5d ma np problemy z poprawnym mierzeniem światła , ale tego nikt nigdy specjalnie jakoś nie dostrzegał heh.
Zafarb CZASAMI jest widoczny tzn można mieć takie odczucie że całe zdjęcie leci w hmm cieplejszy , żółto-pomarańczowy odcień , ale to jest naprawdę rzadko kiedy. Mi kolory jakie produkuje Nikon odpowiadają. Lubię np takie kolorki :
to jest nef sam wywołany acr
To już jest po pełnej obróbce :
Przy różnych monitorach zawsze znajdzie się maruda która będzie gadać o zafarbie itd itp. Tak czy owak można sobie z nim poradzić , i potrzeba się płodzić nad każdym zdjęciem nie wiadomo ile czasu.
no comment...
jednym słowem brakowało mi takiej opinii o nikonie bo ciągle słyszało sie jedno - żółć wszechobecna![]()
Canon FF
Witam serdecznie.
Jeżeli piszę nie w tym dziale co trzeba to z góry przepraszam. Chodzi ostatnio za mną taka myśl związana z ekonomiczną stroną zakupu nowego sprzętu w celach zarobkowych.
Czs najwyższy zmienić sprzęt (z nikona) i rozważam dwie możliwości przynajmniej na razie, albo 5d II i 50mm albo 60d i 24-70mm. Kwotowo wychodzipodobnie. Czemu akurat takie zestawy? Mieszkam w niedużym mieście, na ślubach nie zarabia się tu dużo, jak dostaniesz 1500zł to jest święto, patrząc na to od strony zysków i spłaty sprzętu nie zamierzam się pchać w sprzęt za 14000. Aparat ma na siebie zarobić a oprócz tego przynieść zysk. Z tąd pytanie do bardziej doświadczonych kolegów, czy zestawy jakie proponuje są sensowne?
Pozdrawiam
5D + 50mm może być dość monotematyczne jak na obsługę całego wesela. Chyba jednak wersja z zoomem, z tym ze do 60D 24-70 bedzie troche za wąskie moim zadaniem. Może lepiej 16-35 albo 17-55. Najlepiej jednak było by 5d + 24-70 + lampa. Jak ktoś się umie tym posługiwać to naprawdę cała impreze obskoczy![]()
Zrobienie całej imprezy tylko na ogniskowej 50mm to nie jest dobry pomysł, a więc zestaw 5dII + 50mm to za mało. Kup do tego jeszcze coś szerszego i lampę. Są sytuacje, kiedy staje się niezbędna.
Miałem dłuższą okazję pobawić się ostatnio D3s (na zlocie FPFS). Podłe, imprezowe warunki oświetleniowe, aparat tak samo dzielnie wywalał się z AF jak 1ka. Kiedy ja obłapiałem nikona, trzeźwy inaczej MarekB bawił się moją 1ką. AF mu nie działał, same problemy, dokładnie jak u mnie z D3s. Następnego dnia okazało się, że Cichy nastrugał fajnych zdjęć jakimś kombinowanym badziewiem wielkości paczki fajek. Wnioski? Dopiszcie sobie sami.
Na spokojnie umówiłem się z kolegą na bliższe zapoznanie z jego nikosiem. Skoro to takie dobre, to muszę się w końcu dowiedzieć dlaczego i czemu ja tego nie zauważam. Aha, D3s z 12-24 zrobił mi przynajmniej połowę nieostrych zdjęć. I nawet wiem dlaczego: z mojej winy. Bo trzymanie w łapach czyjegoś aparatu i oczekiwanie, że nagle cudownie będzie super działał to jakaś paranoja.
MM - masz spory czerwony zafarb na tym co pokazałeś i zero informacji w cieniach. Tak miało być?
Jarek
byłbym za opcją 5dII + 50 1.4mam i nie bałbym się z tym "oblecieć" wesele (brakowałoby szerokości, ale cóż ....
)
tak jak przedmówcy napisali - 24-70 z "piątką" + lampa to naprawdę dobry "wół roboczy" :rolleyes:
A przy założeniu które ty masz czyli sprzęt musi na siebie zarobić a publika i tak kokosów nie płaci kupił bym 50d do tego 17-55 2.8 i powiedzmy 85mm 1.8 oczywiście jakaś lampa by się przydała choć by 430exII nawet używana bo mozna tanio wyrwać
EOS + L i kupa gratów ...