Hej witam was serdecznie. Chciałem poradzić się was w sprawie sprzętu ślubnego. Mam zamiar kupić 2 puchy na ślubniaki: 40D oraz 5dmkI I teraz pytanko czy połączenie canona 28-70L oraz canona 10-22 jest dobrym zestawikiem?? Dodatkowo będzie 85 f1.8 I jakie są ogólnie wasze opinie o 28-70L?? Rozpatruje to szkiełko bo może nie wystarczyć na 24-70 cały sprzęt sprowadzam z USA
Żeby tylko co tydzień...
Nazywam się Piotr Knap, to i informacja że moje nazwisko można wyguglać nie jest zdaje się sprzeczne z 8 punktem regulaminu forum więc nie rozumiem czemu zostało to usunięte. Albo inaczej, rozumiem, ale powód jest dość żenujący
Marku, primo nie doradzam, due, to obiektyw bez względu na to co o nim myślisz osobiście służy jedynie do skupienia obrazu tak aby obraz został zarejestrowany na elemencie światłoczułym (film, matryca, itp). Jego budowa z kolei powoduje, że uzuskany obraz ma takie a nie inne cechy. I na koniec nie mów, że takim 24-70 to się zdjęć nie da robić i to całkiem fajnych.
Jak pisałem wcześniej każdemu według jego potrzeb (duchowych też) i preferencji.
I na koniec skadruj z 70 obraz o wymiarach danych dla 85-tki i co wyjdzie ???? Wszystko do góry nogami, czy w negatywie, czy kolorystyka się odwórci (czarne zrobi się białe????)???? Raczej nie. Każdy z nich będzie dawał obraz zbliżony a różniący się miał inne nieco, ze względu właściwości charakterystyczne wynikajace z ich budowy optycznej.
Czasami tutaj jako fachowcy (chylę przed wami czoła) predestujecie ten słoik a inne mocno deklasujecie. Wiem 35L i 85L , rządzi a co na to użytkownicy innych systemów, średnich formatów słuchając o wyższości 24,35,85L nad Świętami Bożego Narodzenia.
Na elekt końcowy w postaci odbitki ma wpływ wiele czynników, a jednym z (naj)ważniejszych jak dla mnie jest świadomy mniej lub bardziej operator puszki.
I na koniec jakbyś miał ( lub oskarkowy) 300D+16-35 lub 24-70 to ślubu byś nie obleciał i nie zrobił powalających fot?. Myślę, że wielu z nas, również i tobie, efekt końcowy by się baaaaaardzo podobał.
To tyle
pozdrawiam
Kolego, jesteś tu nowy, dorobek masz... a, niech wszyscy sami zobaczą, rady dajesz mocno dyskusyjne (ale rozumiem, że wynikające z doświadczenia).. Wszystko można ignorować, ale jak wysyłasz kogoś na drzewo, to już przeginasz. Nie chce Ci się odpowiadać, to milcz. Masz coś do napisania, to najpierw sam to sprawdź, później doradzaj. Nie chce Ci się, lub brak Ci wiedzy, to się zwyczajnie nie odzywaj i nie produkuj zbędnych postów.
Jarek
Nie ,,due'' tylko ,,secundo'' i nie ,,predestujemy'' żadnych szkieł. Co mnie obchodzą odczucia innych użytkowników pozostałych systemów? Czy Markowi i Jarkowi podobałby się efekt końcowy z 300d i wymienionych szkieł? Boże, człowieku - gdyby tak było to żaden z nas nie wywalałby dużej kasy na dużo droższy sprzęt. Co ty chce udowodnić swoją retoryką?
Wywołany napiszę co czuję. 300D da się zrobić ślub. Nigdy nie próbowałem, ale skoro dawno temu EOS300 dawał radę, to każdym się da. Nie to jest jednak ważne. Dla mnie istotne są dwie rzeczy. Jedną z nich jest wygoda i przyjemność pracy (miałem wczoraj w ręku alfę 350, wykonanie jak w 300D, prawda?). Druga to takie wykonanie zlecenia, żeby jak najmniej mieć później do dłubania w PS. 300D obu tych cech nie spełnia. Więc skoro zarabiamy na tym pieniądze, to czemu części z nich nie przeznaczyć na fajniejsze zabawki i większą przyjemność z pracy?
Jarek
Hej Moni,
Używałem takiego zestawu na cropie. 10-22 mam do teraz i uważam, że to fajne szkiełko, tyle, że trzeba panować nad sobą i nie szaleć za mocno z 10mmLudzie w rogach kadru mogą się nieźle wykrzywić
A szkiełko pozwala być w sercu akcji - jeśli ktoś taki styl preferuje. 28-70 ponoć bardziej udany od 24-70 choć ja tego nie porównywałem. U mnie zyskał przydomek "Panzerfaust"
Był pożyczony, więc któregoś dnia musiałem go oddać. Ale wspominam miło. Mój był rewelacyjnie ostry od 2.8 chociaż wyglądał jakby wrócił z wojny.
Ostatnio edytowane przez Teo ; 24-09-2009 o 11:45