Nazywam się Piotr Knap, to i informacja że moje nazwisko można wyguglać nie jest zdaje się sprzeczne z 8 punktem regulaminu forum więc nie rozumiem czemu zostało to usunięte. Albo inaczej, rozumiem, ale powód jest dość żenujący
W cytacie nie ma nic o kościele, jest o elemencie, o kościele piszesz wcześniej. Luz.
Nazywam się Piotr Knap, to i informacja że moje nazwisko można wyguglać nie jest zdaje się sprzeczne z 8 punktem regulaminu forum więc nie rozumiem czemu zostało to usunięte. Albo inaczej, rozumiem, ale powód jest dość żenujący
sorry, nie chciałem nikogo obrazić, poprostu wydaje mi się, że zbyt dużo sprzętu może przeszkadzać, oodniosłem to do wypowiedzi ebcio80:
"w kosciele mam pod reka na pasie 15mm, 16-35L, 24L, 50L, 85 1.8, 135L" co mnie zaszokowało, bo to aż 6 szkieł. Ciągle też dźwięczy mi w uszach tekst Jeffa Ascough, w którym pisze że bierze 2 body i do tego max. 3 do 4 szkieł z tego zawsze 24L i 85L.
IMO nawy boczne, drzwi, ołtarz, ksiądz czy wreszcie Młodzi, to są elementy składowe kompozycji, z których musimy coś poskładać do kupy. Nie ma się co licytować na słówka, to do niczego nie prowadzi.
Młodym szacunek można okazywać na rożne sposoby, ale tak samo nie obetnę Młodej nogi, jak nie obetnę nogi krzesła, na którym siedzi. Czy w ten sposób traktuję ją na równi z krzesłem?
Wczoraj mnie ktoś z gości podliczył, to pamiętam. 7 szkieł, 3 flashe. Wszystko dla wygody. Taki zestaw przeszkadza tylko podczas wnoszenia i wynoszenia. Jak stoi pod ołtarzem, to jeść nie woła.
Ostatnio edytowane przez oskarkowy ; 17-08-2009 o 12:03
Jarek
[QUOTE=oskarkowy;688217]Tutaj "lepszych" poznaje się po tym, że nie wstydzą się podać linka do swoich prac. Wielkość torby nie ma znaczenia.
pokażę jak będę miał co, ja nie jestem profesjonalistą. Ale co do wielkości torby to się zgadzam w 100%.
Leica MP, 28/2, 35/1.5, 50/2.2, 75/1.9
Ostatnio miałem okazję być na uroczystościach komunijnych w Piwnicznej i tam pan pstrykał zdjęcia dzieciom w kościele a potem na zewnątrz. Sprzęt to 400d z kitem i wbudowana lampa błyskowa. Etatowy fotograf z tego miasteczka.Ludziska zadowoleni.
Z tego co wiem śluby i wesela też robi i wszyscy happy.
Panowie po co ten drogi sprzęt jeśli można tanio.
Pewnie po to, żeby przy zestawieniu tego drogiego sprzętu z jakimiś umiejętnościami wziąć za jedno zlecenie tyle ile ten pan ma przez miesiąc obskakując wszystkie socjale w powiecie.
Pracowałem raz w Piwnicznej ze 3 lata temu. Na czysto za jedną wycieczkę połączoną z wypoczynkiem, łażeniem po górach itp dostałem na nowe 35L. To na oko przynajmniej 2x tyle, ile jest wart cały sprzęt tego pana, o którym piszesz. Gdyby ludziska byli tak zadowoleni, to nie ściągaliby mnie z Warszawy, nie wynajmowali hotelu, zwracali za dojazdy i płacili dwóch średnich krajowych za nockę.
Jarek