No i pojechałem.
W poniedziałek, zgodnie z rozmową telefoniczną (piątkową) zachodzę do f-my FOTOTRONIK by odebrać nienaprawiony aparat, a tam miła Pani (z kamienną miną) informuje mnie iż w przypadku rezygnacji z usługi naprawy, sprzęt wydawany jest w terminie do PIĘCIU dni roboczych od dnia rezygnacji z usługi. Na pytanie, czemu nie poinformowała mnie o tym podczas rozmowy piątkowej zapadła taka znacząca cisza. Stwierdziłem wówczas iż skoro jest problem, to ja biegnę wrzucę parę złotych do parkomatu, zaraz wracam i bierzemy się do rozwiązywania onego.
Jak powiedziałem, tak i uczyniłem.
Ku zaskoczeniu (memu) po powrocie na "bufet", dowiedziałem się iż: aparat za chwilę zostanie wydany. Złotówka na zmarnowanie poszła :-x - pomyślałem, ale... blefik zadziałał :wink:. Jest nieźle. Nieodzywający się (studiując ulotkę reklamującą profesjonalne, jedyne w swoim rodzaju, poparte doświadczeniem personelu i techniką usługi w/w firmy) dotrwałem do wniesienia nadal całkiem nienaprawionego aparatu. Mężnie zniosłem procedurę wystawiania stosownych dokumentów potwierdzających anulowanie usługi - trwało adekwatnie długo, a na zakończenie, na mą prośbę o kontakt z przełożonym otrzymałem karteczkę z adresem majlowym kierowniczki (mam nadzieję).
Będę kończył (część forumową), jako że temat ku przestrodze, a nie by kogokolwiek personalnie... (to już inna bajka).
Dobranoc Państwu w takim razie.