dzięki, wiem, wiem, Naprawiacz, i jeszcze zdaje się kol. encoder.
na razie aparat mam zaklejony taśmą do chłodnic (srebrna, nawet pasuje :winki zanim wypstrykam te 30 analogowych klatek, to zapewne minie miesiąc - wtedy dopiero wezmę się poważnie za naprawę.
bo martwi mnie, że jest to tak powtarzalna i nieuchronna usterka. nie mam zamiaru już sprzedawać tego 50E (za stówę??), i co? za 10 lat znów strzeli ten zaczep? gdzie wtedy go dostanę? czy może teraz mam kupić sobie kilka sztuk?
(inna inszość to kwestia jak długo jeszcze ktoś będzie robić filmy i je wywoływać...)