u nas na PWr, w moim Instytucie "produkuje sie" informatykow w wersji magazynier i w wersji inzynier. inzynier ma umiec klepac w klawisze i najwyzszym high-endem jaki oglada jest UML (nota bene, w duzej czesci z mojego osobistego nacisku, bo inaczej by nie znali w ogole). magazynierowie za to z programowaniem srednio banglaja (choc lepiej niz matematycy, ktorzy dlubia w Matlabie i potem sie dziwia, ze 3 dni sie symulacja liczy) za to w teorii typu: kryptografia i zlozonosc obliczeniowa sa dobrzy. i jest to dosc unikatowe w tym kraju, wiec z robota nie powinni dac sobie zrobic krzywdyZamieszczone przez gawryl