W wolnych chwilach między nadzorowaniem Juniora, sprzątaniem po Juniorze, usypianiem, budowaniem z klocków garaży, myjni, dróg, warsztatów, itp. i ogólnie przekazywaniem wszystkich życiowych mądrości świata MOŻNA czasem pofocić (głównie Juniora);
aha, jeszcze skoczyć do pracy i zająć się mniej ważnymi sprawami, tak jak na przykład ostatnio zabezpieczaniem Corhydronu, rozważaniami czy Goździkowa miała, czy nie miała racji oraz z której strony powinno się zapodać tabletkę dojelitową...Takie tam.