Zacznę od wyjaśnienia że polemizuje z tezą że w kontekście kompozycji złoty podział nie jest stosowany. Jak wydaję mi się jest to logiczny wniosek z komentarza #15.
W żaden sposób nie wartościuje tych reguł (1/3 - złota proporcja) i nie twierdzę że istnieje tylko jedna z nich.
Złoty podział określa stosunek części do całości. Można go stosować do odcinka powierzchni i każdej innej mierzalnej cechy. Żadne zastosowanie nie jest bardziej lub mniej wydumane.
Nie wiem dlaczego chcesz stosować ten podział dwa razy na jednym boku? Nie ma przecież obowiązku stosowania wszystkich czterech mocnych punktów na raz.
Umieszczenia elementu w miejscu wyznaczonym przez złotą zasadę ma dać najbardziej harmonijne położenie względem krawędzi obrazu. To oczywiście nie musi być element może być linia dzieląca powierzchnię na części (np. horyzont).
Żadna reguła nie jest lepsza od innych. Każda z nich jest tylko narzędziem z którego można skorzystać. Jedne są bardziej przydatne inne mniej. Nie można ich oceniać w oderwaniu od całości zdjęcia/obrazu. Kompozycja to zbyt skomplikowana sprawa by dało się ją opisać za pomocą jednej prostej reguły (nawet złotej).
Chciałem tylko pokazać że złotą regułę stosowano świadomie.
Przy tej ilości stworzonych obrazów i tej olbrzymiej ilości produkowanych zdjęć można dowieść istnienie dowolnego podziału z zakresu (0, 0.5) do powiedzmy trzeciego miejsca po przecinku. Ale z jakiegoś powodu w podręcznikach zawsze wspomina się o złotej. Może ze względu na jej "legendę"?
Akurat lewe oko Chełmońskiego leży na lini wynikającej ze złotego podziału.
Na plfoto pewnie by usłyszał że przycięte lewe ramie, patrzy w złą stronę, balans bieli leży no i nie ostro. A poza tym to jakimi pędzlami malowane? (bo EXIFA nie ma).
Różnica między 1/3 a złotym podziałem jest tak nie wielka że kłótnie o wyższość jednego nad drugim mogą tylko studenci 1 roku abo najwięksi profesorowie ASP. Z tego względu dla mnie tych nazw można używać wymiennie w odniesieniu do obu reguł. W szczególności w fotografii - tylko niektóre jej działy dają możliwość precyzyjnej kompozycji. Nie jestem talibem-teoretykiem.