Niestety ochroniarze mają to do siebie, że za wszelką cenę chcą pokazać jacy oni to nie są ważni - i to jest podstawowy problem niestety na całym świecie. Taki przykład, może nie do końca związany z fotografią, ale... Swego czasu taki jeden chciał wzywać policję, bo o trzeciej w nocy w małym mieście podjechałem na stację benzynową i zaparkowałem swój pojazd (rower!) w taki sposób, żeby go widzieć przez okno sklepu... coprawda w promieniu kilometra nie było żywej duszy, ale ... wiadomo - noc, a rower towarem dosyć chodliwym jest - podszedł do mnie pan ochroniarz i zaczął robić problemy, że natychmiast mam "przeparkować pojazd" na parking dla klientów znajdujący się za budynkiem. Przypominam - noc, małe miasto, wszystko śpi... a rower nie stał ani w przejściu ani w jakim kolwiek miejscu, w którym mógłby komu kolwiek przeszkadzać.