Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 11 do 16 z 16

Wątek: Pozwolenie?

Mieszany widok

  1. #1
    Bywalec
    Dołączył
    Nov 2008
    Posty
    113

    Domyślnie

    Mysle, ze tu nie chodzi o getta tylko o firmy ochroniarskie, ktorym szefowie przykazuja odgornie liste za co maja ganiac, a nie wszystko zawsze jest koniecznie zgodne z prawem, czasem zarzadca budynku badz jakis syndyk, wymysla cos sobie i tak ma byc. Jesli jestes pewien ze masz racje, to mozesz isc w zaparte i czekac az przyjedzie jego szef z toba dyskutowac.

    Raz przez takie 'tu nie wolno' przeszedlem, akurat nie chodzilo o fotografie, ale poszlo na takie noze ze specjalnie szef ochrony przyjechal spedzic dzien na warcie ze mna 'pogadac' Musialem ustapic jedynie ze strachu ze mi samochod porysuja albo opony przebija, szefunio nie odwazyl sie powiedziec w twarz co mi grozi mimo ze go goraco namawialem, ale dawal do zrozumienia ze on to mi pokaze, a ja zobacze. W tej branzy niestety kroluje prostactwo, ale nie ma co winic biednych cieciow, tylko ich szefow.

  2. #2

    Domyślnie

    Jak kolega wyżej. W takiej sytuacji poprosić grzecznie o podstawy prawne lub wyciąg z regulaminu spółdzielni mieszkaniowej jeżeli takowy istnieje, jeżeli nie jest w stanie podać takich danych to niech wezwie policję na własną odpowiedzialność. Jeśli nie potrafi/chce/może tego zrobić to niech nie przeszkadza, gdyż ogranicza twoją swobodę obywatelską i masz prawo wezwać policję. Tyle byłoby z teorii ;] A tak na prawdę trzeba przekazać takiej osobie to co napisałem wyżej ale z konkretną stanowczością i przekonaniem, bo tacy ochroniarze myślą że znają prawo (bo zrobili 2 tygodniowy kurs), dlatego warto mieć "pod ręką" kilka paragrafów o swobodzie obywatelskiej żeby go trochę pognębić.

  3. #3
    Dopiero zaczyna Awatar Rafał Gutowski
    Dołączył
    Jun 2006
    Miasto
    Ludwigshafen - Germany
    Wiek
    46
    Posty
    49

    Domyślnie

    Niestety ochroniarze mają to do siebie, że za wszelką cenę chcą pokazać jacy oni to nie są ważni - i to jest podstawowy problem niestety na całym świecie. Taki przykład, może nie do końca związany z fotografią, ale... Swego czasu taki jeden chciał wzywać policję, bo o trzeciej w nocy w małym mieście podjechałem na stację benzynową i zaparkowałem swój pojazd (rower!) w taki sposób, żeby go widzieć przez okno sklepu... coprawda w promieniu kilometra nie było żywej duszy, ale ... wiadomo - noc, a rower towarem dosyć chodliwym jest - podszedł do mnie pan ochroniarz i zaczął robić problemy, że natychmiast mam "przeparkować pojazd" na parking dla klientów znajdujący się za budynkiem. Przypominam - noc, małe miasto, wszystko śpi... a rower nie stał ani w przejściu ani w jakim kolwiek miejscu, w którym mógłby komu kolwiek przeszkadzać.
    EOS 40d + BG-E2N, EOS 350d + BG-E3 + Kit (EFs 18-55); EOS 3000v + Kit (EF 24-90); EF 17-40 f/4 L USM; EF 70-200 f/4 L USM; EF 50 f/1.4 USM; 430 EX; 580 EX II; etc, etc...
    www.rg-foto.eu

  4. #4
    Pełne uzależnienie Awatar wojkij
    Dołączył
    Jul 2007
    Miasto
    Meksyk Europy
    Wiek
    37
    Posty
    1 915

    Domyślnie

    Pomijając dorabiających studentów ochroniarzami raczej nie zostaje elita intelektualna. Praca nudna, zarobki beznadziejne, życie nijakie - trzeba sobie odbić przy każdej możliwej okazji.

    Ja tam się przestałem certolić - stanowczo odmawiam współpracy i w 95% przypadków działa. Trochę jak w dżungli, słabości nie można pokazać...

  5. #5
    Coś już napisał
    Dołączył
    Nov 2008
    Miasto
    ursn
    Posty
    60

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez DominikD Zobacz posta
    Opowiem całą historyjke a na końcu zadam pytanie.
    Pewnego dnia kiedy to parkowałem samochód u siebie w bloku w garażu
    dla dalszych rozwazan najwazniejsze jest jaka jest forma wlasnosci: spoldzielcze czy wlasnosciowe w sensie czy nadzor nad nieruchomoscia sprawuje spoldzielnia czy wspolnota
    czy "u siebie w bloku" oznacza ze jestes wlascicielem mieszkania/garazu

    jezeli jest to spoldzielnia mieszkaniowa to wszelkie ograniczenia musza byc zawarte w stosownym regulaminie, do ktorego dostep ma kazdy czlonek spoldzielni

    jezeli jest to wspolnota mieszkaniowa - nie ma mozliwosci by ktos Ci zakazal fotografowac Twoja wlasnosc, drobne restrykcje moga byc zapisanie w regulaminie porzadku domowego albo jakostak, choc zastanawiam sie na jakiej podstawie - we wspolnocie jako wlasciciel masz troche wieksze prawa (co za tym idzie mozliwosci) niz w spoldzielni

    Cytat Zamieszczone przez DominikD Zobacz posta
    zauważyłem, że popękane, poplamione i generalnie zasyfiałe ściany świetnie nadają się na tekstury. Pare dni później zszedłem do garażu z aparatem i zacząłem fotografować te ściany. Po chwili podszedł do mnie ochroniarz i mówi mi że ja tu nie mogę fotografować i że muszę się udać po pozwolenie do administracji... Czy to jest prawda, że ja nie mogę fotografować ściany u siebie w bloku w garażu?
    zawsze mozesz mu powiedziec, ze planujesz sprawdzic dzialania osob odpowiedzialnych za utrzymanie nieruchomosci, co oplacasz zwlasnej kieszeni albo zgloszenie do nadzoru budowlanego w sprawie mozliwej katastrofy budowlanej - np. w kontekscie przegladu rocznego, ale to juz jazda po bandzie

    Cytat Zamieszczone przez DominikD Zobacz posta
    Jeżeli ochroniarz nie ma racji to co ja mam mu pokazać jako dowód?
    ochroniarz na 99% nie ma racji i z braku lepszego pomyslu na zycie i nieznajomosci Twoich intencji woli pokazac wladze, nawet na wyrost, nic mu nie musisz pokazywac, popros o formalna podstawe jego dzialan

    mieszkam we wspolnocie i pozwole sobie nie opisywac wystepujacych patologii ..

Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •