Z tego co napisałeś to nasi "sąsiedzi" z zach. Europy mają o nas fantastyczne zdanie. Ja rozumiem że gwiazda zawsze przebywa w otoczeni ochrony ale z Twojej relacji wynika że to było lekkie przegięcie. Chyba sobie wmówili że jakaś krzywda stanie się jak go nazwałeś "miszczowi" w naszej niebezpiecznej Polsce.Zamieszczone przez Jurek Plieth
Druga sprawa to strefa dla fotoreporterów. 90 m od sceny?Ok. Rozumiem lasery i te sprawy lepiej widać z dalszej odległości,ale taki kawał...
W tym momencie z jednej strony zazdroszcze tej wejściówki na strefe zero ale z drugiej mańki chyba współczuję lekkiego rozczarowania związanego z kontaktem z Francuzami.
BTW Jestem ciekaw co wyjdzie z tej fotki.
Pozdr