Strona 2 z 6 PierwszyPierwszy 1234 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 66

Wątek: Moja przygoda z Jarre'm, czyli nie będzie Francuz pluł nam w twarz ;-)

Mieszany widok

  1. #1
    Początki nałogu Awatar b'Art
    Dołączył
    Mar 2005
    Miasto
    Leszno
    Wiek
    53
    Posty
    370

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Slaw
    Dla uważnych "oglądaczy" było dokładnie widać fakt iż 3/4 koncertu szło z playbacku. Widać był spóźnione reakcje Jarra i całość to jakaś taka "malowana". Brakowało mi widoku jakiegoś zaangażowania muzyków czy choćby śladu tego, że bawi ich ta muzyka i że jest autentyczna.
    Musialem po koncercie włączyć TUBULLAR BELLS 3 by odreagować
    Panowie, na koncercie "z okazji" i na zamówienie nigdy nie będzie zaangażowania, to tak jak na "sesji" z okazji imienin cioci Frani, chyba że owa frania ma 25 lat i jest wyjątkowo urodziwa JMJ nie jest Wolę go słuchać niż oglądać.
    _______________________________________________
    taaaaa... Fed, Zorka 5, Zuch Digital, Smena 16:9 ha!

  2. #2
    Coś już napisał Awatar Slaw
    Dołączył
    May 2005
    Miasto
    Londyn
    Wiek
    66
    Posty
    89

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez b'Art
    Panowie, na koncercie "z okazji" i na zamówienie nigdy nie będzie zaangażowania, to tak jak na "sesji" z okazji imienin cioci Frani, chyba że owa frania ma 25 lat i jest wyjątkowo urodziwa JMJ nie jest Wolę go słuchać niż oglądać.
    Nie zgadzam sie. Zobacz chociażby koncerty Oldfielda. ZObaczysz ile radości i zaangażowania potrafia mieć muzycy

  3. #3
    emerald
    Guest

    Domyślnie Chór Akademicki na koncercie J.M.Jarre

    Nie poszedłem na koncert Jarre dlatego, że nie lubię przebywać w tak wielkim tłumie. Za to obejrzałem całość w TVP1, gdzie zabrzmiało to całkiem dobrze - chyba aż za dobrze. Mam pewne wątpliwości (pisał już o tym Slaw), że część szła z playback'u. Sądzę, że ma rację. Niektóre fragmenty występu były kilka dni wcześniej rejestrowane w studiu nagraniowym Radia Gdańsk - dotyczy to Chóru Akademickiego. Nawet byłem lekko zdziwiony z rozstawienia mikrofonów dla owego chóru. Niektórzy soliści, w takim wypadku, nie powinni być za dobrze słyszani, a brzmieli kryształowo. O innych "czarach" nie wiem, ale przypuszczam, że miały miejsce. Natomiast nie mogę ująć czci profesjonalizmowi ogólnego przygotowania i pokazania widowiska.
    Ostatnio edytowane przez emerald ; 27-08-2005 o 19:53

  4. #4
    Początki nałogu Awatar Diabeł
    Dołączył
    Aug 2004
    Miasto
    Płock
    Wiek
    54
    Posty
    360

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Slaw
    Nie zgadzam sie. Zobacz chociażby koncerty Oldfielda. ZObaczysz ile radości i zaangażowania potrafia mieć muzycy
    Albo Rolling Stones, poprostu rewelacja

  5. #5
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Feb 2005
    Wiek
    55
    Posty
    2 320

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Slaw
    Nie zgadzam sie. Zobacz chociażby koncerty Oldfielda. ZObaczysz ile radości i zaangażowania potrafia mieć muzycy
    Chyba nie ma co porównywać Oldfielda z młodym Jarrem.
    To dyshonor dla Mike'a. Nie ta klasa muzyków. Jarre to głównie koncerty w jakiś ciekawych miejscach (to fakt) ale muzyka taka dość prosta jednak. Oldfield to dojrzały multiinstrumentalista komponujący muzykę nie zawsze łatwą (stąd zapewne więcej ludzi "woli" muzykę Jarre'a), jednakże ciekawą i oryginalną. Sprawdził się także przy muzyce filmowej tworząc niezapowniane Killing Fields. A JMJ coś takiego skomponował? Nie znam. Jego ojciec był znacznie lepszym muzykiem.

  6. #6
    Początki nałogu Awatar b'Art
    Dołączył
    Mar 2005
    Miasto
    Leszno
    Wiek
    53
    Posty
    370

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Slaw
    Nie zgadzam sie. Zobacz chociażby koncerty Oldfielda. ZObaczysz ile radości i zaangażowania potrafia mieć muzycy
    Ale z czym się nie zgadzasz Slaw? Z tym że JMJ nie jest / jest ładniutki? Piszę, że wolę go słuchać, przecież mogę woleć. Moje wolenie nie musi być Twoim woleniem Cel szczytny dzieki Takim dla których grał, obaj możemy sobie woleć - i pisać o tym na forum. Na Białorusi musielibyśmy woleć w tajemnicy! Pozdrawiam Kraków !
    _______________________________________________
    taaaaa... Fed, Zorka 5, Zuch Digital, Smena 16:9 ha!

  7. #7
    Pełne uzależnienie Awatar Jurek Plieth
    Dołączył
    Sep 2004
    Miasto
    Gdańsk
    Wiek
    75
    Posty
    2 087

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mmsza
    Jurku - to że malpy Jarra was źle potraktoway to nie powód do ironizowania ("miszczu") z niego - co byś o nim nie napisal, facet ma swoją bardzo bogatą kartę w historii muzyki - dla mnie byl, jest i będzie mistrzem w swojej klasie - nie "miszczem" jak sugerujesz...
    Źle mnie zrozumiałeś; to nie tylko nas źle potraktowano! Nas po prostu potraktowano dokładnie tak samo jak wszystkich innych Polaków w tym miejscu :-( Wobec tego deklaracje Jarre'a typu Kocham Polska, Kocham Gdańsk były po prostu śmieszne i jeśli wywoływały łzy to chyba tylko u prostego stoczniowca po kilku piwach. Z całą sympatią dla stoczniowców, choćby tylko za to co zrobili w roku 70-tym i 80-tym.
    Mistrz ma w tych "objawach miłości" zresztą sporą wprawę, bo zdaje się, że tylko rok temu podobne deklaracje wygłaszał w Pekinie na placu Tien An Men, jakby zapominając co tam się zdarzyło w nie tak przecież odległej historii.

  8. #8
    Początki nałogu Awatar satriani
    Dołączył
    Aug 2004
    Wiek
    46
    Posty
    443

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Slaw
    Dla uważnych "oglądaczy" było dokładnie widać fakt iż 3/4 koncertu szło z playbacku. Widać był spóźnione reakcje Jarra i całość to jakaś taka "malowana". Brakowało mi widoku jakiegoś zaangażowania muzyków czy choćby śladu tego, że bawi ich ta muzyka i że jest autentyczna.
    Musialem po koncercie włączyć TUBULLAR BELLS 3 by odreagować
    Kurcze tego się obawiałem, ale najgorsze że chyba Jarre przegiął z udawaną grą symulującą saksofon na tym elektronicznym instrumencie dentym (jeden z utworów z płyty Randez-Vuoz). Takich fraz i dynamiki i akustyki nie podrobi się na elektroniczniaku. Gościu wpadł w moich oczach jak przeginał się z wysiłku nie ruszając palcami a akurat dźwięki saksofonu ułożyły się w szybkie legato. Rozumem że sekwensery , samplery, półplejbeck, ale numer z saksofonem dla mnie żenada, choć widowisko było wspaniała i momentami wzruszające tak amoja uwaga

  9. #9
    Uzależniony Awatar gawryl
    Dołączył
    Jul 2004
    Miasto
    Bialystok
    Wiek
    47
    Posty
    810

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mmsza
    Gawryl - jak się w 100% zgadzam z tobą w pownej kwestii - Ty już wiesz jakiej
    wiem wiem

    Cytat Zamieszczone przez mmsza
    tak tutaj za przeproszeniem banialuki opowiedasz
    Muzyka dla mnie super (ale to kwestia gustu - ja uwielbiam Jarra).
    Ale ten twój show mandaryny to... sory, Gawryl - ten koncert (video z JP II i wydarzeniami z sierpnia itd), sluchaj on przypomnial nam wszystkim, że powinniśmy być dumni, że jesteśmy Polakami. We mnie, u rodziny i u przyjaciól, z którymi wspólnie byliśmy na koncercie dokladnie takie odczucia wywolal. I to, że ktoś "zwalil" z dachu Jurka ze sprzętem foto nie zmieni mojego zdania o JMJ i jego koncercie w stoczni.
    racja - moje porownanie moglo zwalic z krzesla zwolennika tej muzyki - i jesli kogos urazilem, to przepraszam - niech ten ktos nie traktuje tego osobiscie, tylko niech se pomysli, ze to ja mam taki a nie inny gust.

    ja odnioslem takie a nie inne wrazenie na podstawie kilku(nastu) minut relacji - wiecej nie wytrzymalem (zero zaangazowania w uprawiany zawod przez muzykow, ,,brak akcji, po prostu brak akcji Panie'' - jak to powiedzial inz. Mamon . dla mnie to zasmiardlo komercja i stad moje porownanie do mandaryny, ktorej (jakos) tez nie lubie

    ale byla rzecz straszna - uslyszalem ,,Mury'' Kaczmarskiego w wykonaniu tego artysty...hmm.. zmartwilo mnie to wykonanie bardzo: o ile chor trafil z tonacja, to aranzacja utworu zwalila mnie z nog - mowie o tym ,,pop lomocie'' jako ,,muzyce''. porownac to moge do hymnu Polski zaspiewanego przez pewna znana polska piosenkarke biorac pod uwage okolicznosci tego koncertu, to moge powiedziec jedno (cytujac wieszcza): ,,ideal siegnal bruku''.

    acha - to wszystko moje osobiste odczucia, niech nikt nie bierze tego do siebie.
    350d, KIT 18-55, 50/f1.8, 100-300/f4.5-5.6 USM, 420EX. www.gawryl.pl

  10. #10
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Feb 2005
    Wiek
    55
    Posty
    2 320

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez gawryl
    ale byla rzecz straszna - uslyszalem ,,Mury'' Kaczmarskiego w wykonaniu tego artysty...hmm.. zmartwilo mnie to wykonanie bardzo: o ile chor trafil z tonacja, to aranzacja utworu zwalila mnie z nog - mowie o tym ,,pop lomocie'' jako ,,muzyce''. porownac to moge do hymnu Polski zaspiewanego przez pewna znana polska piosenkarke biorac pod uwage okolicznosci tego koncertu, to moge powiedziec jedno (cytujac wieszcza): ,,ideal siegnal bruku''.
    Aha, a to były "Mury"! Ucho mam bardzo dobre (grunt to skromność ) i zwykle rozpoznaję muzykę szybko, ale tutaj nierozpoznawszy przerzuciłem TV na inny kanał....

Strona 2 z 6 PierwszyPierwszy 1234 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •