Nie sądzę. To, co wydobywał z siebie wzmiankowany w tytule egzemplarz było ewidentnie wadą szkła. Mój 16-35 w wersji pierwszej takiej sieczkarni nie robił.
Nie sądzę. To, co wydobywał z siebie wzmiankowany w tytule egzemplarz było ewidentnie wadą szkła. Mój 16-35 w wersji pierwszej takiej sieczkarni nie robił.