Proponuję spojrzeć na temat nieco inaczej. Chrzciny to szczególnie uroczyste i wyjątkowe i zarazem osobiste święto i jako takie nie powinno kojarzyć się z żadnymi "kawałkami", "numerami" ogólnie - nieodświętnością. Nie jest to okazja do relaksacji i rekreacji, ani do buntu, prowokacji, stylizacji itd, - zatem wszystkie tego typu utwory muzyczne odpadają.
Trzeba znależć spokojną, statyczną, w miarę jednorodną muzykę instrumentalną. Muzykę nie kojarzącą się z kulturą dnia codziennego. To nas prowadzi do klasyki. Wolne części suit J.S. Bacha, jego utwory organowe, wolne częsci symfonii Mozarta i Beethovena, Haydna przyniosą nastrój wyjątkowości, podniosłości chwili, powagi - słowem - podkreślą charakter tego ŚWIĘTA.
A swoją drogą co z prawami autorskimi? Polecam firmy udostępniające legalne nagrania do wykorzystania w takiej produkcji.:rolleyes: