Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 11 do 13 z 13

Wątek: Sigma 18-55 przepala zdjecia.

  1. #11
    mkaminski100
    Guest

    Domyślnie

    Dziękuję za pomoc.
    Mając czas zmniejszam lampę lub jej nie włączam, ale często mam tylko czas na włączenie aparatu na automat i pstryknięcie maluchowi fotki (niestety dzieci nie czekają na ujęcia ) i właśnie w automacie tak kiepści się zdjęcie. Aparat sam uznaje, że włącza lampę, ale wg mnie powinien potrafić ustawić ją lub przesłonę.
    Wiem, że powinienem go ustawiać, co staram się jak najczęściej robić, ale kupiłem ten aparat również jako "pstrykacz" szybkich fotek i coś dla żony która nie lubi się bawić. No i z nowym obiektywem przyszło takie zaskoczenie.
    Czy jest możliwość przestawienia flasha na automacie, żeby nie prześwietlał tak mocno?

  2. #12
    Zablokowany
    Dołączył
    Jan 2008
    Posty
    85

    Domyślnie

    ...zasada zawsze jest ta sama: wpierw sie czyta wieeeeele i uczy teorii a gdy sie stwerdzi ze ma sie dosc i poczuje pewniej wowczas mozna kupic cokolwiek- niekoniecznie lustro; a tak to jest jak chce sie miec eos cos tam bo wszyscy maja...

  3. #13
    mkaminski100
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez rubio Zobacz posta
    ...zasada zawsze jest ta sama: wpierw sie czyta wieeeeele i uczy teorii a gdy sie stwerdzi ze ma sie dosc i poczuje pewniej wowczas mozna kupic cokolwiek- niekoniecznie lustro; a tak to jest jak chce sie miec eos cos tam bo wszyscy maja...
    Zauważ, że napisałem, że przez 2 lata korzystałem z Panasonica i potrafię go sprawnie ustawić i uczę się tak samo ustawiać Canona. Nie kupiłem go jednak tylko po to, żeby fotografować trawę albo czekać z ustawieniami, aż mi moje dziecko będzie pozowało, ale także aby wykorzystać ZAINSTALOWANĄ FABRYCZNIE opcję automatyczną.
    Nadmienię również, że jest to nadal aparat PSEUDO profesjonalny, a raczej profesjonalnie amatorski więc dedykowany ludziom którzy chcą mieć coś z wyższej półki, nadal utrzymując coś ze swojego starego "pstrykacza". Kto potrafi to wyciągnie dobre efekty z aparatu niższej półki, ale nie zawsze są takie możliwości ( i czas na ustawienia)
    Wybacz, ale nie możesz oczekiwać, że każdy kto kupuje troszkę lepszy aparat robi to, bo taka jest moda i ma zdobyć kwalifikacje profesjonalnego fotografa, bo wtedy oni by stracili prace
    Twoje spostrzeżenia byłyby zasadne gdybym kupił Canona 5D lub 1D i pytał się dlaczego zdjęcia są nieostre. 400D jest nadal jednak jest w tej najniższej półce lustrzanek i wiele cyfrówek pozwala na podobne manipulacje kładąc większy nacisk na dobre zdjęcia w funkcji auto. Dlatego też zadałem pytanie, bo jeżeli każde zdjęcie 400D ma być dostrajane ręcznie, bo automat robi gorsze zdjęcia niż "pstrykacz" mojej mamy to wolę go sprzedać i kupić G10.

    Czy naprawdę jestem zbyt wymagający narzekając, że aparat w funkcji auto przepala zdjęcia?

Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •