Tomasz Golinski,
Nie rozumiem głównie, jak to jest, że program "gubi" informacje. Czyżby kody były pisane przez jakichś lamerów? Poza tym, co to znaczy "prawdopodobieństwo" przy komputerach?
W takim razie to nie jest wina "matematycznej struktury".
A dziwi mnie to wciąż, bo powiększając o duzo, np. 50%, algorytm ma pole do manewru, może spokojnie wygładzić, co trzeba, itd. A gdybyśmy chcieli dodawać po 1 pikselu? To pewnie wyjdzie sieczka. Nie wiem, jak to jest, że przy 10% jest dobrze. To wciąż wydaje się mało. Pobawie się kiedyś spokojnie gimpem i obadam.
tak jak każda maszyna komputer też nie jet nieomylny dlatego przy przetwarzaniu zbyt dużej ilości informacji może lecz nie musi się pomylić.
Niedługo kolega odda mi książke opisującą tego typu problemy, to postaram ci się wyjaśnic bardziej opisowo ten problem ...
a wracając do twojej kwestii dotyczącej powiększenia o 50% to myślę że w ten sposób można nieodwracalnie zniszczyć strukturę matematyczną obrazu, i to że program to ładnie wygładzi nie będzie odpowiadało powiększaniu w mniejszym stopniu...
Chociaż dla nas laików nie będzie to tak zauważalne, jednak analizując obraz w odpowiednim powiększeniu z pewnością zauważymy te braki...
Myślę zę na tym zakończę ta dyskusją, chyba że posiadasz nieco obszerniejszą wiedzę dotycząca interpolowania obrazu, chętnie posłucham...
Pozdr.