Tak jak przedmówcy - dać się da, a do tego wyjdą dobre zdjęcia. Aparat sam zdjęć nie robi . Mnie w tym aparacie denerwują jedynie dwie rzeczy: AF - szału nie ma, ale jak się człowiek nauczy z nim żyć to nie ma tragedii. LCD - właściwie nie można na nim nic ocenić.
Dlatego też tak jak przedmówca proponuję, abyś dozbierał do 400D. Lepszy lcd i AF z 30D z pewnością nie załatwia tych dwóch problemów w 100% ale jest to spory skok, który naprawdę bardzo zwiększa komfort pracy w przeciwieństwie do dupereli typu liveview czy filmy hd. 350D to dobry amatorski aparat, ale warto dozbierać i kupić 400D. W sumie nawet kosztem 17-40L, która bym odradzał. To jest UWA pod pełną klatkę, a nie standart na cropa. Moim zdaniem nie ma co brać tak małego i ciemnego zooma tylko dlatego, że ma L w nazwie. Moim zdaniem lepiej by było gdybyś zakupił 400D + tamron 17-50/2.8 + 50 1.8. W 4000 spokojnie się zmieścisz ceny są mniej więcej na poziomie 1500+ 1700 + 400 = 3600, więc zostaje na karty pamięci, torbę, może jakiś statywik czy filtr polaryzacyjny...