mysle, ze juz maja czesc tej kasy i robia przygotowania przynajmniej teoretyczne. w kontekscie grozacego Ziemii za kilkadziesiat lat (pewnie predzej niz pozniej) kryzysu energetycznego kosmos musi juz dzis byc w kregu zainteresowan USA. a Chin to juz tym bardziej, bo ich przemysl tez wymaga ogromnej ilosci surowcow, a odnawialnosc zrodel zdaje sie nie jest zbyt trendy...
mysle, ze wojna juz trwa, tylko po cichu, zeby cywili nie straszyc. tak jak chocby wyscig do Arktyki, na tle ktorego pewnego dnia grozi nam eskalacja konfliktu miedzy Rosja, Norwegia i Dania. o ile nie znajdzie sie wiecej chetnych