mozna, tylko zupelnie nie o to mi chodzilo.
chodzilo mi po prostu o kolejna czarno-biala propagande swiata, jaka tym razem dla odmiany dajemy sobie wcisnac (a nie jest nam wciskana na sile). bo z radosnego nadskakiwania braciom ze Wschodu narod bardzo plynnie przeszedl do radosnego nadskakiwania Ameryce, a z praktykujacych ale niewierzacych fanow ZSRR stalismy sie zagorzale wierzacymi fanami USA. i tak jak Ruscy brali gwaltem, tak Amerykanom dajemy bez mala za darmo.
na rozne sposoby mozna oceniac sprzymierzencow, ale slepa lojalnosc z jaka Polacy (i nie mam tu na mysli jedynie rzadu, ale w duzym stopniu zakochany narod) sie rzucaja w ramiona kolejnego z nich, mnie osobiscie wprawia w zazenowanie. tylko tyle