-
gajowy
no coz... jak glosil kawal z PRL-u: Ruscy jak dorwali gdzies gleboko na Syberii blizniakow, to jednego wystrzeliwali w kosmos, a drugiego pokazywali na dowod, ze wrocil
co oni tam faktycznie osiagneli i co zrobili to czort jeden wie. faktem jest, niepodwazalnym, ze byli pierwsi. i zostawmy juz te teorie kto gdzie kiedy ladowal czy nie. czort jeden to wie, zwlaszcza biorac pod uwage priorytet propagandowy tych akcji i fakt, ze propaganda nie potrzebuje absolutnie faktow, zeby ludziom prac mozgi.
a to ze obecnie w polskich mediach Ruscy nie istnieja... a czego tu sie spodziewac, jesli po "naszych braciach Rosjanach" zostali juz tylko "Rosjanie" i ostatnie w polskiej telewizji pozytywne wiadomosci na temat czegokolwiek co sie dzieje "za Bugiem" byly... w 89 roku?
wyjatkiem jest oczywiscie Ukraina, ktorej przy pomocy Polski i przeciw ponad polowie narodu(!) wcisnieto jedyna sluszna demokracje. byc moze i z korzyscia dla tego kraju, kto to wie, ale narzucenie wladzy ludu przeciw temu ludowi wydaje sie lekko kuriozalne. oczywiscie, ocena pomaranczowej rewolucji wydaje sie nie byc tematem na polskie media. grunt, ze "wygralismy" i zanieslismy kaganek tzw. kultury zachodniej. tak jak dawniej zaniesiono ten kaganek w Afganistanie czy w Iraku...
nie wdajac sie nawet w polemike co jest dobre a co zle, wpienia mnie niemozebnie jednostronnosc dyskusji w tematach politycznych i anty-ruska (wzglednie anty-wschodnia), pro-amerykanska polaryzacja mediow w Polsce, ale tez i Holandii (ktorej obecny wciaz-premier przy kazdej okazji lize rowy USA). z tzw. wolnych mediow wynika tyle, ze istnieje w nich jedna racja i jedna wizja swiata. tak jak kiedys ZSRR tak teraz USA sie nie krytykuje i z poddanczym uklonem przyklaskuje pomyslom z Waszyngtonu. a zakochany w coca-coli i Michealu Jacksonie narod bije brawa i wiwatuje...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum