Skąd to przypuszczenie? Otóż podobno w 300-tce jest wlasnie takie szklo zabezpieczajace tylną soczewicę. A zarysowac ją jest niebywale latwo, chociazby wlasnie przy wymianie obiektywów. Idealem byłoby posiadanie aparatu tylko do tego szkla... W kazdym moim innym obiektywie nawet nie mysle o tym, natomiast ta 85ka budzi moje przerażenie. Poprostu szkło jest na wierzchu.
Zawsze tez słyszalem ze tylnych soczewic sie nie wymienia. Dziekuje wszystkim posiadaczom, którym sie chcialo wziąć tego WEKA de reki i sprawdzic. Dziekuje także teoretykom