-
Wróciłem właśnie z Egiptu, miałem 5D, 17-40, 70-200 i 100Makro do tego dwie lampy, setki nie zapiąłem ani razu, lampa tylko 430, bo 550 za ciężka... Zależnie od sytuacji używałem szerokiego lub tele, ale powiem Wam że przydałby się jakiś kompakcik, który można zabrać wszędzie. Lustro z obiektywami to jednak mały komfort, mniejsza mobilność, ciągle się martwisz, żeby nie ukradli, nie puknąć, stuknąć... do sejfu też się nie mieści... Swobodne robienie zdjęć to tylko w hotelu i na własnych wyprawach, z fakultetami jest problem... Zdecydowanie za mało czasu na strzelanie z ręki, a co dopiero rozkładanie statywu.
Jutro lecę do Turcji i zabieram 5D bez gripa!, 17-40, 70-200 i małą lampę. Na bank wystarczy, a nawet będzie za dużo.
Ludzie zachwalają UWA na takie wyprawy, owszem, jest niezbędne, ale równie niezbędne wydaje mi się dobre tele. Gdybym musiał płacić każdemu, kogo sfotografowałem, zostałbym bankrutem
70-200 daje ten komfort, że ludzie nie mają pojęcia, że są fotografowani, czyli zdjęcia bardzo naturalne i bez wyciągania ręki po bakszysz.
Bez dobrego polara też nie ma co wychodzić w dzień, niebo jest bialutkie... poza tym przydaje się w autokarze, wycina refleksy z szyby, bo niestety na fakultetach (na pewno do Kairu) naprawdę nie ma czasu na wolne fotografowanie, a i przez szybę czasami uda się coś naprawdę fajnego.
Udanych wakacji!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum