-
Początki nałogu
[Propi] Maria Peszek, na żywca
Jakimś cudem udało mi się załatwić akredytację na ostatni koncert Marii Peszek w Poznaniu... no i działo się
Pogoda dość niesprzyjająca, dlatego bardziej zwyrodniali fani płakali z powodu braku półnagiej artystki... Ja zaś cieszyłem oko, widząc wspaniały lightshow i jedną z nielicznych gwiazd polskiej muzyki, która oferuje na koncertach coś innego niż odśpiewanie najnowszej płyty. Poniżej kilka bardziej udanych kadrów... wszystkie na 85mm.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum