Właśnie! Nie ma zatem granicy! Onanistą stajesz się w oczach innych, niektórzy tylko, jak muflon, mają na tyle trzeźwe spojrzenie, że bez ogródek przyznają, że są onanistami. Inni odbierają takie określenie pejoratywnie.Zamieszczone przez gawryl
Ale starczy, bo ktoś mi zarzuci znowu filozofowanie![]()