Pokaż wyniki od 1 do 10 z 156

Wątek: Canon 3000D - nieoficjalnie

Mieszany widok

  1. #1
    Początki nałogu Awatar satriani
    Dołączył
    Aug 2004
    Wiek
    47
    Posty
    443

    Domyślnie

    Nie bardzo rozumiem cynicznych wypowiedzi niektórych użytkowników forum na temat ewentualnego wprowadzenia do sprzedaży takiego aparatu. Wkurza mnie nie to że komentowany jest sprzęt tylko to że wyśmiewani są potencjalni użytkownicy, którzy by taki sprzęt kupili za własne pieniądze. Nie wszyscy są tacy majętni, ale to nie powód żeby z nich drwić. Może aparat wypełniłby jakąś lukę, może byłby komunijnym prezentem, a może świadomym wyborem. Rozumiem, że niektórzy wspiel się na takie wyżyny sprzętowe, że poniżej jakiejśc granicy pln to w ogóle zdjęć się nie da wykonać dobrych, bo i tak nie wyjdą a człowiek robi sobie krzywdę kupując taki sprzęt.

  2. #2
    Zablokowany Awatar pn_
    Dołączył
    Aug 2005
    Miasto
    Wiesbaden
    Posty
    857

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez satriani
    Nie bardzo rozumiem cynicznych wypowiedzi niektórych użytkowników forum na temat ewentualnego wprowadzenia do sprzedaży takiego aparatu. Wkurza mnie nie to że komentowany jest sprzęt tylko to że wyśmiewani są potencjalni użytkownicy, którzy by taki sprzęt kupili za własne pieniądze. Nie wszyscy są tacy majętni, ale to nie powód żeby z nich drwić. Może aparat wypełniłby jakąś lukę, może byłby komunijnym prezentem, a może świadomym wyborem. Rozumiem, że niektórzy wspiel się na takie wyżyny sprzętowe, że poniżej jakiejśc granicy pln to w ogóle zdjęć się nie da wykonać dobrych, bo i tak nie wyjdą a człowiek robi sobie krzywdę kupując taki sprzęt.
    Ja sobie kupilem D70 przed dwoma miesiacami (wczesniej analog Pentaxa), ze wzgledu na cene (byl akurat mocny dolek cenowy, ze wzgledu na wejscie D70s) i jak ktos musi (sven jestes?), to moze sie wysmiewac, a co tam, ja jakis delikatny przesadnie nie jestem.

    W swoim zyciu juz robilem zdjecia starym, calkowicie manualnym, z recznie naciagana migawka aparatem mieszkowym 6x9 (w wieku dwunastu lat, akurat taki wynalazlem u sasiada na strychu), Zenithem, Pentaxem i jestem zadowolony, bo lubie fotografie, i nigdy nikomu nie zagladalem co mu tam na szyi wisi.

    Jak ktos musi sie stresowac wzgl. dowartosciowac (zaleznie co mu tam u szyi dynda :-)), to przeciez pozwolmy! Swiat bylby nudny jakby wszyscy byli tacy sami.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •