-
Początki nałogu
Witaj Rafale,
Rozumiem, że to Dorobek własny?
Trzeba było juniorowi kupić ten lizak z wystawy, tak mu ślina cieknie po brodzie...
A poważniej - sam napstrykałem sporo fotek swojej córce w sytuacjach "mało reprezentacyjnych", ale uważam, że nie należy ich pokazywać postronnej publice. Zaślinione dziecko czy też umorusane kaszką, itd-itp. nie wzbudzi raczej powszechnego aplauzu, choć dla rodziców może stanowić bezcenną pamiątką z jakiegoś etapu rozwoju malucha. Publiczność, nie związana emocjonalnie z Obiektem, ogląda zdjęcia i dość wątpliwe, żeby trafił do niej jakiś "przekaz podprogowy", a bardziej zauważy dobre/złe kadry, obróbkę, grę światła, barwę, formę, niezależnie czy tematem jest dziecko, modelka, pies, pojazd... No chyba, że Autor zastrzeże, że należy wyłącznie podziwiać jego Dzieło a nie debatować o zdjęciach
Kolejne dwie fotki dobrze naświetlone, z ładnie rozmytym tłem, ale wg mnie albumowe.
Następne (post #8 ) - miłe, radosne, ale czy musiało być tak centralnie, zwłaszcza że dziecko jest zwrócone w określonym kierunku, gdzie chciałoby się mieć więcej przestrzeni (po prawej)? Może marudzę, ale tak bym to widział
Ostatnie foto dziewczynki, MSZ, niezbyt fortunnie kadrowane - powinno być mniej dołu a więcej oddechu nad głową dziecka, jeśli chciałeś ująć to w szerszym kontekście ścieżki (plus to samo co we wcześniejszym przypadku). Pomysł z wykorzystaniem drogi w celu poprowadzenia wzroku widza w dal prosty, znany ale fajny, ogólnie całkiem przyjemne foto.
Miłego focenia!
ps: aha, przydałaby się jakaś numeracja zdjęć, łatwiej będzie się do nich odnosić.
Ostatnio edytowane przez x-mac ; 25-07-2009 o 23:52
marcin
forma wynika z funkcji (ls) - mniej znaczy więcej (mvdr) - ornament to zbrodnia (al)
szukaj: 1 2 3
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum