moja dziewczyna wbiła się na "wydrę" na kilka ślubów-nikt jej nigdy nie odmówił-bierzesz jakieś swoje wizytówki-podchodzisz przed ceremonią i pytasz czy możesz-że się uczysz i robisz za free-a zdjęcia dasz na CD.ja jak sprawdzałem szkło to po prostu wszedłem do kościoła -pstrykłem kilka fotek i wyszedłem-nikt o nic nie pytał-tylko moja miejscowość do mała jest i xsięża o nic nie pytają-jakieś pozwolenia czy coś...Na pewno dla innych Fotografików z okolicy będziesz wrogiem-bo zawsze się może okazać że robisz lepsze fotki i zabierzesz im jakąś imprezę-zwłaszcza Ci którzy z tego żyją i muszą walnąć 4 śluby.