Cytat Zamieszczone przez MarekC
Ananlogowy 500N jako asystenta AF i do redukcji czerwonych oczu używa lampki emitującej biale światło. Focąc tym sprzętem w ciemnościach (np. nocą nad Wisłą, z dala od świateł miasta czy innych osad ludzkich) lampka ta bardzo pomaga mi oświetlając fotografowany obiekt. Mogę bez problemu skomponować kadr. W jaki sposób poradzić sobie w takiej sytuacji używając dSLR Canona, np. 300d ??
Z rozwiazan "wbudowanych", to masz chyba tylko stroboskop lampy wspomagajacy AF.

No z tym ze to moze byc mimo wszystko malo fajne rozwiazanie, z dwoch wzgledow:

- swieci to dosyc krotko - tyle zeby wystarczylo AF, takze moze byc za malo zeby dokladnie przyjzec sie temu co fotografujemy, jezeli nie mamy innego zrodla swiatla. Ja osobiscie w ciemniejsze miejsca niz parki oswietlone latarenkami nie wchodzilem z aparatem, wiec nie wiek jak to w praktyce wyglada ale wydaje mi sie ze nienajlepiej.
Pozatym oswielenie stroboskopowe, jest raczej malo mile dla oczu.


- jezeli focimy w jakims parku, czy czyms takim, trzeba uwazac zeby nie zwabic ciem... znaczy dresow dosyc mocno to wali. Lampka stale swiecaca jest jednak dyskretniejsza

Natomiast nie wiem jak wyglada wyzwolenie lampki od redukcji czerwonych oczow, moze ja by sie dalo jakos wykorzystac.


No chyba ze posuwamy sie do "samorobek" i ktos skonstruuje latarke mocowana na sankach lampy

No chyba ze wychodzimy poza nasza stajnie - d70 wspomaga sie lamka