Wczoraj pojawił się cennik Olympusa EP-1 i aż słabo się robi gdy się z nim zapoznamy:
Olympus E-P1 korpus biały lub srebrny, ładowarka, bateria, kabel USB: 2 999 zł
Zestaw Olympus E-P1 z obiektywem Pancake 17 mm + celownik optyczny VF-1, ładowarka, bateria, kabel USB: 3 899
Lampa FL-14 projekt dla systemu Mikro Cztery Trzecie: 899 zł
Celownik optyczny VF-1 do E-P1 z M.ZUIKO DIGITAL 17mm: 499 zł
Skórzany pokrowiec CS-10B do E-P1 (biały lub brązowy): 319 zł
Długi pasek na ramię CSS-S109LL (biały lub brązowy): 269 zł
Dziś pojawiła się informacja o Panasanicu GH-1 - 6999 zł.
W związku z tym zastanawiam się kto jest targetem tego sprzętu w kontekście ceny? Profejsonalista tego raczej nie kupi - a na pewno nie za cenę, za którą prawie będzie miał D700 lub 5DmII w przypadku Panasonica. Amatora odstraszy cena!
Nie rozumiem tej polityki? EP-1 rzeczywiście lansowany jest na elitarny gadżet z wszystkimi tymi odniesieniami do lat 50-tych czy 60-tych. Panasonic "postawił" na kobiety, ale która kobieta da 7 kafli za aparat?