Nic takiego... Skąd laborant ma wiedzieć to Pan artysta miał na myśli ? Taka istota fotografii na negatywach, że później trzeba z niego zrobić odbitkę a ekspozycja papieru i korekcja kolorystyczna w przypadku negatywów kolorowych to rzecz czysto arbitralna załatwiana przez laboranta lub przez algorytm siedzący w sofcie labu... Nie ma czegoś takiego jak odbitka bez korekcji, jak chcesz widzieć dokładnie to co naświetlasz, rób na slajdach (jest Scala do BW, gorzej z jej wołaniem ale też da radę...)Zamieszczone przez canis_lupus