Ja w ogóle nie robię odbitek, więc mi to wisi, ale robiłem.
Pamiętam, że w labach z szyldami np. Kodak i Agfa ta sama klatka negatywu była inaczej wykonana na papierze - pomimo obietnic laboludka, że wszystko "leci na zero".
Taki psikus i tyle.